„Gdyby wybory mogły coś zmienić, już dawno by ich zakazano”, powiedział kiedyś K

Piotr Ikonowicz:


„Gdyby mogły coś zmienić, już dawno by ich zakazano”, powiedział kiedyś Ken Livingstone, czerwony mer Londynu. Od tej gorzkiej prawdy jest jeden wyjątek. Gdy wybory są następstwem mobilizacji społeczeństwa przeciw aktualnej formie rządów. Takiej mobilizacji na razie ma, więc przedterminowe wybory wydają się być zbędnym wydatkiem. Czymś w rodzaju odnowienia przysięgi małżeńskiej między ogłupiałym społeczeństwem a władzą. Być może dla Donalda Tuska takie potwierdzenie mandatu, zanim dojdzie do zmasowanych protestów społecznych, a sądzę, że dojdzie, byłoby korzystne. Dla społeczeństwa, wręcz przeciwnie.

Źródło
Opublikowano: 2012-07-19 07:44:53