Kiedy dwa lata temu protestowałam przeciwko komercjalizacji stołówek na Śródmieściu, Mokotowie, Wesołej i Bemowie jako główny powód podjęcia takich decyzji dzielnice podawały potrzebę znalezienia oszczędności – miały odpowiednich środków, aby dopłacać do szkolnych stołówek. W budżetach zabrakło 3 miliony złotych czyli mniej więcej tyle ile miasto stołeczne wydało na toaletę publiczną przy stadionie narodowym. Radni Wesołej, przykładowo, przekonywali, że jest alternatywna: albo utrzymają w niezmienionej postaci szkolne stołówki albo będą musieli rezygnować z niektórych inwestycji, na przykład z budowy dróg czy przedszkoli. Mimo sprzeciwu rodziców wybrali drogi. Wiadomo – Platforma Samochodowa, nie Obywatelska.

Walka o stołówki szkolne trwa | MZawisza

Walka o stołówki szkolne trwa 2 września 2014Bez kategoriidemokracja, OPZZ, Partia Zieloni, samorząd, Stołówki szkolne, Warszawazawisza Partia z warszawskim podjęli decyzję o wspólnych działaniach na rzecz przywrócenia do szkół opieki medycznej i dentystycznej oraz odwrócenia procesu ko…

Źródło
Opublikowano: 2014-09-12 12:25:43