Zdecydowanie zgadzamy się z opinią dyrektora Imieli o „rewitalizacji” zaułka i przypominamy z tej okazji nasze zeszłoroczne stanowisko w tej sprawie:
Miejsce określone „zaułkiem” to kameralne wnętrze urbanistyczne, które swoim malowniczym charakterem kontrastuje z wielkomiejskim budownictwem. Inaczej projektuje się monumentalne place, a inaczej intymne uliczki. Różnym celom służą te przestrzenie publiczne. Atmosferę zaułku tworzy niewymuszona, swobodna estetyka, Materiały mają prawo się zestarzeć, zieleń nie musi być strzyżona „od linijki”. Jeżeli miejsce wykształciło ‘genius loci’, to bezmyślna modernizacja, nie uwzględniająca unikalności miejsca, niesie ze sobą ryzyko popsucia wypracowanego charakteru.
Efekt przebudowy bramy Zaułku Solnego trafnie opisuje powiedzenie, że lepsze jest wrogiem dobrego. Nowa brama to przykład zastosowania sterylnej i płaskiej estetyki rodem z niskobudżetowego serialu. Nie tylko postawiono tandetną bramę, ale również podcięto stojącą obok wierzbę, której gałęzie wcześniej opadały na bramę, tworząc romantyczny charakter miejsca. Dokonana „rewitalizacja” umniejszyła wartość przestrzenną i nie dała nic w zamian, nie pomyślano nawet o dostosowaniu przejścia dla osób z niepełnosprawnościami, co we współczesnym projektowaniu powinno być normą. Tak naprawdę jedynym elementem, który dziś świadczy o tym, że wchodzimy w zaułek, to nowy napis na nadprożu bramy. A wszystko to, dzięki iluminacji, jest jeszcze bardziej eksponowane nocą i nie sposób oprzeć się wrażeniu, że zamiast w zaułek, wchodzimy do Pasażu Niepolda.
Imiela zgłasza wniosek do WBO o przebudowę Zaułku Solnego
Źródło
Opublikowano: 2016-03-04 12:57:58