Minęło już ponad 13 lat odkąd dokonano bandyckiej napaści na Irak. Na podstawie sfabrykowanych dowodów, wbrew woli większości i za nic mając największe w historii świata protesty, w interesie naftowych i zbrojeniowych korporacji, bezprawnie, kosztem życia setek tysięcy jeżeli nie milionów ludzi raz jeszcze podpalono świat. Skutki tej zbrodniczej decyzji ponoszą w największym stopniu mieszkańcy Iraku i regionu, ale ponosimy je także my wszyscy w postaci destabilizacji politycznej, atakujących zewsząd fundamentalizmów, zagrożenia terrorystycznego.

Tymczasem odpowiedzialni za wojnę iracką politycy z USA, Wielkiej Brytanii, ale także i z Polski nie tylko wciąż chodzą na wolności, ale jak gdyby nigdy nic uczestniczą na równych prawach w publicznej debacie i bieżącej polityce.

Czas najwyższy pogonić tych, którzy w interesie najbogatszych rzucili świat na skraj przepaści i wybrać tych, którzy wtedy protestowali przeciwko bandyckiej napaści na Irak, a obecnie dopominają się sprawiedliwości. W USA, Wielkiej Brytanii, w Polsce, wszędzie.


Źródło
Opublikowano: 2016-07-07 14:29:04