Respektowanie praw człowieka jest fundamentem demokratycznego społeczeństwa, a w Konstytucji RP zawarto zasady i wolności od dyskryminacji. Wartości te mogą być realizowane w państwie i społeczeństwie przy prawidłowo funkcjonujących organach trzymających nad nimi pieczę.

Obóz rządzący jednak nie pozostaje obojętny na narastającą agresję, nietolerancję i dyskryminację, ale przekłamuje rzeczywistość, twierdząc, że taki problem w Polsce nie istnieje. Państwowe organy mogłyby zatrzymać dramatyczne radykalizowanie postaw grup społecznych, w których ciągle narastają lęk i agresja. Zamiast wzmacniać te organy, PiS je likwiduje lub osłabia.

Zlikwidowana została Rada do spraw Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i związanej z nimi Nietolerancji. Rzecznik Praw Obywatelskich, który negatywnie ocenił ten krok, nie uzyskał pozytywnej opinii planu budżetowego. Zlikwidowano biuro pełnomocnika ds. równego traktowania, będącego organem realizującym zasadę równego traktowania na mocy przyjętej w 2010 r. ustawy równościowej. Na jego miejsce powołano, niezgodne z tymi zapisami, stanowisko pełnomocnika rządu ds. społeczeństwa obywatelskiego i równego traktowania. Wojciech Kaczmarczyk obejmując to stanowisko wśród wielu celów swojej działalności nie wymienił samego równego traktowania nawet z nazwy, a w czasie pełnienia funkcji wielokrotnie umniejszał lub w ogóle zaprzeczał istnieniu problemu dyskryminacji.

W takiej sytuacji tym bardziej na duchu podnosi fakt, że w czwartek, 8 września, powołana została w Gdańsku Rada ds. Równego Traktowania. To pierwsze w Polsce powołane przez gremium mające przeciwdziałać dyskryminacji i nietolerancji. Jest to również kolejny, po przyjętym w czerwcu Modelu Integracji Imigrantów, krok wychodzący naprzeciw wzmagającej fali nietolerancji, agresji i przyzwolenia na zachowania dyskryminujące w Polsce. Wyrażamy żal, że nikt z partii rządzącej nie wyraził chęci udziału w pracach Rady, a Kazimierz Koralewski, przewodniczący PiS w Radzie Gdańska, oświadczył, że jego zdaniem “ta rada jest niepotrzebna”.

Postępująca realizacja Modelu Integracji Imigrantów to dobry znak, a jeszcze bardziej cieszy fakt, że działalność Rady ma wykraczać nawet poza jego założenia. Cieszymy się także, że w wyborze przewodniczących został zachowany parytet, a Anna Strzałkowska i Piotr Kowalczuk będą przewodniczyć Radzie wspólnie. Mamy nadzieję, że to dobry początek prawdziwie równościowego i antydyskryminacyjnego ciała.

Chcemy, żeby był miastem wolności i solidarności i oczekujemy, że Rada stanie w tej walce ramię w ramię z nami. Liczymy na to, że organ będzie sojusznikiem obywateli w sprawach wymagających zwrócenia się do miasta. Mamy też nadzieję, że Rada będzie walczyć z przejawami każdego rodzaju dyskryminacji – także na tle ekonomicznym, klasowym czy ze względu na niepełnosprawność, płeć lub orientację seksualną.

Stanowisko Zarządu Okręgu Gdańskiego


Źródło
Opublikowano: 2016-09-20 09:26:52