Dzisiaj w Sejmie będzie procedowane najbardziej drakońskie w Europie i jedno z najostrzejszych praw antyaborcyjnych na świecie.
Wydawać by się mogło, że nikt o zdrowym rozsądku nie powinien poprzeć takiego prawa, jednak jego inicjatorzy zebrali pod ustawą pół miliona podpisów.
To prawo ma nie karać więzieniem zarówno lekarza, jak i matkę którzy przyczynią się do przerwania ciąży, bez żadnych wyjątków. Przypadki poronienia mają być poddawane postępowaniu wyjaśniającemu, które ustali, czy do poronienia doszło samoistnie, jeśli śledczy nie ustalą ponad wszelką wątpliwość, że poronienie było naturalne, sprawa trafi do sądu, którzy może skazać kobietę na 2 lata więzienia.
Podczas naszej ubiegłorocznej konferencji "Rodzicielstwo po stracie" szeroko omawiane były standardy opieki okołoporodowej wobec matek, rodzin, które doświadczają takiej straty.
Brak empatii, brak procedur, które chociaż w skromnym stopniu pomogą rodzicom przejść ten trudny czas zarówno w szpitalu, jak i po jego opuszczeniu, brak informacji i konsekwencjach prawnych poronienia, przede wszystkim – brak opieki psychologicznej.
Podawałyśmy też statystyki: 20 procent ciąż kończy się poronieniem. TAK! Co piąta Polka nie donosi ciąży.
Biorąc pod uwagę tę statystykę, w każdej rodzinie jest kobieta, która poroniła.
Po wejściu w życie całkowitego zakazu w złożonym projekcie do drzwi każdej rodziny w Polsce nie zapuka psycholog z pomocą, zapuka policja z oskarżeniami, aby sprawdzić, czy celowo nie doprowadziła do straty ciąży.
A wystarczy, że któraś z pielęgniarek zapyta na izbie przyjęć "co pani zrobiła?" (mnie o to zapytano, kiedy w 20 tygodniu ciąży trafiłam do szpitala z odchodzącymi wodami płodowymi), a kara wydaje się nieunikniona.
w ciąży będą się bały nawet chodzić, aby nie narazić ciąży, żaden rozsądny lekarz nie wykona badania prenatalnego, żeby nie narazić ciąży. Nie muszę pisać o skutkach takiego prowadzenia ciąż.
Jako Macherka, jako kobieta, jako matka, w tym matka dziewczynki nie mogę zgodzić się z takim prawem.
Nie mogę zgodzić się, aby były torturowane fizycznie i psychicznie. Nie mogę się zgodzić, aby w myśl jakiejkolwiek ideologii zapominać o człowieku, który czuje i myśli – kobiecie, która sama ma prawo decydować o swoim macierzyństwie i ma prawo przede wszystkim walczyć o swoje życie. Z prawem, które w swojej hipokryzji otwarcie przyznaje, że prawa dziecka obowiązują dzieci nienarodzone, natomiast ciężarne 12-latki traktuje się jak świadome, dorosłe kobiety, podczas gdy to rodzice powinni otoczyć opieką to 12-letnie dziecko i podjąć decyzję dla niego najlepszą.
Nie zgadzam się, aby policja, zamiast zajmować się gwałcicielami kobiet i dzieci, zajmowała się poronieniami na skalę, która odbierze śledczym możliwość ścigania przestępców.
Czy Wy – kobiety – się na to zgadzacie?
Wierzę, że nie.

Anka Górska
Prezeska Stowarzyszenia Macherki
#czarnyprotest



czarnyprotest

Źródło
Opublikowano: 2016-09-22 10:52:36