Marcelina Zawisza:
70 osób w Będzinie, 30 tysięcy w Warszawie, 40 osób w Suszu, 250 w Żyrardowie, a 15 tysięcy w Krakowie – demonstracje, marsze i pikiety odbyły się w ponad stu miastach w Polsce, często w miejscach, gdzie od lat nie widziano żadnej demonstracji. Na świecie tysiące ludzi zebrały się na protestach solidarnościowych. Pokazałyśmy, że sprzeciw jest powszechny i że są nas tysiące: w każdym mieście, w każdej gminie, w całym kraju. Prawicowa propaganda wylewająca się z telewizorów zderzyła się z rzeczywistością, z gniewem setek tysięcy kobiet, które mają dość odbierania sobie godności.
#CzarnyProtest pokazał, że skończyły się czasy dyktowania kobietom, jak mają żyć. Wczoraj Polki zobaczyły, że nie są same ze swoją krzywdą! Poczuły, że mają głos i siłę, której już nie pozwolą sobie odebrać!
Dziękujemy Wam za Ogólnopolski Strajk Kobiet! #CzarnyProtest trwa, a my liczymy uczestniczki i uczestników! Nie ufamy reżimowym mediom, że podadzą prawdziwe informacje. Od wczoraj zbieramy relacje od osób biorących udział w protestach oraz doniesienia mediów, liczymy się na zdjęciach. Wpisujcie w komentarzach swoje miejscowości!
Liczymy tutaj: www.bit.ly/2drRvuY
www.partiarazem.pl
[Grafika: W tle zdjęcie kilkudziesięciotysięcznego tłumu z lotu ptaka. Na górze napis: „#CzarnyProtest / #CzarnyPoniedziałek”. Poniżej: „142 630 – co najmniej tyle osób, według zebranych przez nas doniesień medialnych i relacji uczestniczek, wyszło na ulice podczas poniedziałkowego strajku w 103 miejscowościach w Polsce. Liczenie trwa!”]
Źródło
Opublikowano: 2016-10-04 11:00:09