Piotr Ikonowicz:
Wyobraźmy sobie, że mechanizm zapowiedziany w projekcie mieszkanie + zaczyna działać. Mamy umowy okresowe. Umowa się kończy i samorząd dochodzi do wniosku, że lokatorzy za dużo zarabiają, więc wnosi pozew o eksmisję z powodu zbyt dużych dochodów. Przy czym to ile to jest "za dużo" ustalają samorządy. Rodzina wylatuje z mieszkania i w najlepszym wypadku wynajmuje mieszkanie. Jeżeli ma dzieci to pół biedy, pieniądze z programu 500+ napełnią kieszenie właścicieli mieszkań pod wynajem. W najgorszym wypadku trafią na ulicę, do noclegowni i schronisk, które samorządy o wiele chętniej budują niż mieszkania. Przeciętna gmina buduje 1 mieszkanie rocznie.
Na ulicę trafią też kobiety w ciąży, dzieci, kalecy, bezrobotni, ubodzy emeryci. Ich się wyrzuci dla odmiany za to, że są zbyt biedni, żeby płacić czynsz, bo czynsz ma być w ramach tego samego programu mieszkanie + znacznie podniesiony. W ten sposób PiS w ramach programu mieszkanie + zlikwiduje mieszkalnictwo komunalne robiąc wielką i zapewne nie bezinteresowną przysługę bankom i deweloperom.