Prawie milion Polek i Polaków podpisało się pod wnioskiem o referendum w sprawie szykowanej przez rząd PiS deformy edukacji. W ich zbieranie zaangażowani byli nauczyciele, rodzice, partie polityczne i wszyscy ci, którym na sercu leży dobro polskiej edukacji. Jeszcze zanim udało się zweryfikować wszystkie podpisy, ich zmielenie i wyrzucenie do kosza zapowiedziała premier Beata Szydło. Politycy Prawa i Sprawiedliwości, w trakcie kampanii wyborczej, zapewniali, że zdanie obywateli jest dla nich najważniejsze, i szczędzili krytyki poprzednikom za niedopuszczanie do referendów. Dziś robią dokładnie to samo!

PiS boi się oddania decyzji społeczeństwu. Ostatnie sondaże wskazują, że 55 procent Polek i Polaków popiera rozpisanie edukacyjnego referendum. Obywatelki i obywatele chcą, żeby ich głos w tej sprawie został usłyszany. Ta wola skorzystania z zapisanych w konstytucji RP praw jest całkowicie zrozumiała. W ciągu ostatnich kilku miesięcy, dzięki ogromnej wykonanej przez zbierających podpisy, udało się dotrzeć do wielu ludzi z informacją o tym, jaką edukację przygotowuje w Polsce PiS. Przypomnijmy – ta reforma to zatłoczone szkoły, przygotowywane na kolanie podręczniki, wydawane ogromne publiczne pieniądze oraz zwolnienia nauczycieli. To zmiany wprowadzane w pośpiechu i na silę, wbrew zdaniu ekspertów od edukacji, wbrew nauczycielkom i nauczycielom, a także wbrew woli wielu rodziców

Dlatego apelujemy do posłanek i posłów Prawa i Sprawiedliwości, aby dotrzymali wyborczej obietnicy. Domagamy się rozpisania referendum edukacyjnego i uszanowania woli miliona obywatelek i obywateli, w tym także tysięcy mieszkanek i mieszkańców naszego regionu!

[Grafika: Tekst na grafice " żąda referendum!". W tle zdjęcie protestujących osób, trzymających transparenty. Na transparentach widać hasła takie jak : "Ta ustawa jest nieprzygotowana, bez usprawiedliwienia", "Anna Zalewska do tablicy!" ]


Źródło
Opublikowano: 2017-04-28 16:04:38