W Polsce i regionie odbywa się dekomunizacyjny spektakl. W miastach na terenie całego województwa staramy się bronić przed zmianą nazw lewicowych patronów, które rządzący chcą masowo przekształcać na tych prawomyślnych. W Olsztynie zaangażowani jesteśmy w obronę ulicy Dąbrowszczaków. Już w zeszłym roku podczas święta ulicy zbieraliśmy podpisy pod petycją o zachowanie obecnej nazwy i złożyliśmy je w olsztyńskim ratuszu na posiedzeniu Komisji Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Rozwoju Miasta Rady Miasta Olsztyna. Aktywnie śledzimy obrady i zabieramy głos. W czerwcu planujemy kolejną akcję związaną i odbywającą się na ulicy Dąbrowszczaków.

Dziś zachęcamy do przeczytania pierwszej części artykułu o historii ulicy Dąbrowszczaków, przygotowanego przez sympatyczkę Razem z Olsztyna.

Szukając wizytówki Olsztyna z pewnością należy uwzględnić kandydaturę ulicy Dąbrowszczaków, od zawsze stanowiącej fragment reprezentatywnej części miasta, a zarazem ważny komponent miejskiej sieci komunikacyjnej. Świadczyć o tym może stara nazwa ulicy – Barczewska (Wartenburgerstrasse), jako że stanowiła ona wylot na trasę Olsztyn-Barczewo – która obowiązywała do roku 1904, kiedy to ulice przemianowano na Cesarską (Kaiserstrasse).

Popularna wśród lokalnych elit ulica skorzystała z dobrodziejstw rewolucji przemysłowej dość szybko – wybito ją brukiem i oświetlono nowoczesnymi latarniami naftowymi już w II połowie XIX wieku. Na przełomie wieków zabudowa wokół ulicy stanowiła przykład olsztyńskiego rozumienia stylu secesyjnego – szczególnie uwidocznionego w formie tzw. Pałacyku na posesji nr 3 (Kamienica Naujacka), który wciąż można podziwiać w jego oryginalnym kształcie pod tym numerem. Jednak tylko niektóre z zabytkowych budynków przetrwały próby I połowy XX wieku.

W ekskluzywnej części – ówczesnego – przedmieścia znalazły się głównie przestronne, nowoczesne apartamenty w eleganckich kamienicach, przeznaczone dla olsztyńskich elit – urzędników, generalicji, bankowców. W okresie przed- i międzywojennym, obok mieszkalnych budynków siedzibę miał – w trzech kolejnych lokalizacjach, wszystkich przy ulicy Dąbrowszczaków – Bank Rzeszy. Ostatnią z lokacji Reichsbanku był wybudowany na początku wieku modernistyczny gmach na posesji nr 11, zawierający zarówno część biurową i skarbiec, jak i część przeznaczoną na mieszkania ważniejszych urzędników, oraz podwórze z ogrodem. Mimo zniszczeń wojennych budynek odbudowano po 1945 roku przeznaczając go na potrzeby miejscowego oddziału NBP. W kolejnych latach pomieszczenia budowli przejmowały inne banki, jednak gmach do dziś zachował charakter biurowy i pozostaje w dyspozycji jednego z współczesnych banków. Na przestrzeni lat do Reichsbanku dołączały inne podobne placówki i to właśnie przy ulicy Dąbrowszczaków miał miejsce najbardziej znany napad na bank w mieście – choć jego celem nie był rabunek pieniędzy. W 1961 r. czwórka ludzi odebrała strażnikowi broń, raniąc go podczas ataku. Napastników wkrótce aresztowano, a głośny proces zwieńczony został wyrokiem 12 lat więzienia dla głównego sprawcy.

Inną cechą charakterystyczną tej okolicy, która przetrwała po dziś dzień, jest mnogość kancelarii prawnych – na przedwojennej ulicy Dąbrowszczaków siedziby miało aż 6 z 10 olsztyńskich notariuszy. Powiązane było to z umiejscowieniem siedziby sądu tuż przy skrzyżowaniu z dzisiejszą ulicą Piłsudskiego (dawną Kleebergerstrasse). Pochodzący z końca XIX wieku neogotycki gmach dzisiejszego sądu rejonowego zaprojektował Zygmunt Gorgolewski (autor m. in. planu lwowskiego Teatru Wielkiego). Na placu przed gmachem stanęły dodatkowo dwa mniejsze budynki.

W efekcie pruskiej reformy sądownictwa i przekształceniu sądów grodzkich i okręgowych w rejonowe i krajowe – i po wygraniu sporu o status siedziby sądu rejonowego z Ostródą – w olsztyńskim gmachu ulokowany został właśnie sąd rejonowy. Budynki sądu przy Dąbrowszczaków służyły w prawdzie przez krótki czas po wojnie jako kwatera wojewódzkiego oddziału Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, ale od 1958 roku przejął je – już na dobre – wymiar sprawiedliwości. Jednak po dewastującym pożarze z 1976 roku i gruntownej renowacji jedyny pozostały po kompleksie budynek – gmach główny – utracił dużą część ze swojego oryginalnego uroku.

Ciekawostką jest, że jedną z kamienic, na skrzyżowaniu ulic Partyzantów (wówczas Bahnhofstrasse) i Dąbrowszczaków, za swą siedzibę obrała także „Kamień nad Łyną” – olsztyńska loża wolnomularska. W prawdzie masoni wyprowadzili się z lokalu w 1913 roku na sąsiednią ulicę Kajki, do własnego budynku, a ich miejsce zajął hotel, jednak nie uchroniło to ich od delegalizacji w 1933 r.

Kolejne skrzyżowanie – z ulicą Mickiewicza (dawną Schillerstrasse) – charakteryzuje się do dziś sylwetką budynku I Liceum Ogólnokształcącego. O ile gmach znajdował się na miejscu już od 1886 roku, jako gimnazjum męskie, to stojący przed nim pomnik cesarza Wilhelma I zastąpiony został w 1965 r. przez pomnik Mickiewicza dłuta Balbiny Świtycz-Widackiej. Poeta został też wówczas patronem szkoły.
Oryginalny pomnik postawiono na skwerze z okazji zbiegu 40-lecia przejęcia przez Wilhelma I korony, 30-letniego jubileuszu tytułu cesarskiego, a także 200-lecia Królestwa Pruskiego. Pomnik zdemontowano w 1945 roku i wtedy też ulica Cesarska przeszła pierwszą powojenną zmianę nazwy – na ulicę Stalina. Jednak – na szczęście – na skutek odwilży po jego śmierci nazwano ulicę na cześć Dąbrowszczaków i taką nosi nazwę do dziś.

Koniec części pierwszej.
Opracowano na podstawie:
Piechocki S., “Dzieje olsztyńskich ulic”, Wyd. Tower Press, Olsztyn 2007
http://leksykonkultury.ceik.eu/
http://www.historia.olsztyn.pl/pod-panowaniem-prusko-niemie…

[Na zdjęciu dwie pocztówki na których jest dawny wygląd ulicy Dąbrowszczaków. Leżą one na dawnej mapie Olsztyna.]


Źródło
Opublikowano: 2017-04-30 19:07:09