Maja Staśko:

a w niedzielę dyskusja w ramach cyklu „Od hasła do manifestu” o języku lewicy oraz relacji polityki i sztuki na podstawie ostatniej inby w poezji

można przyjść i oskarżyć mnie o cenzurę, stalinizm, feminazizm i że jestem równie niebezpieczna jak faszyści, a poza tym wściekle agresywna i oczywiście #Kierczyńska. można też merytorycznie podyskutować o etyce i polityce języka ?

mnie niestety pozatekstowo nie będzie, ale ponoć całkiem możliwe, że spotkanie będzie nagrywane

tu wydarzenie: Literatura jak fotosynteza





Źródło
Opublikowano: -08-30 17:30:33