Mówi się, że dzieci szybko rosną. Urząd Krakowa zdaje sobie z tego sprawę, opracował zatem rewolucyjny system radzenia sobie z niedoborem miejsc w żłobkach. Krakowskie dzieci czekają w kolejce po miejsce tak długo, aż… ze żłobka wyrastają. Dzięki temu miasto nie musi budować kolejnych placówek, ani przejmować się brakującymi miejscami. Rekordowa kolejka do jednego z samorządowych żłobków liczy 332 osoby, a w pozostałych waha się od 20 do 271. Przejmują się rodzice – ale to już nie jest zmartwienie radnych czy prezydenta – ci nie martwią się wcale. W projekcie Budżetu Miasta Krakowa na 2018 rok nie uwzględnili funduszy na budowę ani jednej samorządowej placówki!

A wy ile czekaliście?

Wszyscy potrzebujemy żłobków! Dlatego stanowczo domagamy się zwiększenia nakładów na ich tworzenie i prowadzenie w przyszłorocznym budżecie miasta!

[Ilustracja przedstawia długą kolejkę niemowląt z napisem "ZA CZYM KOLEJKA TA STOI?
Rekordowa kolejka do jednego z samorządowych żłobków w Krakowie liczy 332 dzieci. Tymczasem w projekcie budżetu na rok 2018 na budowę nowych placówek przewidziano ZERO ZŁOTYCH.]


Źródło
Opublikowano: 2017-11-17 18:29:00