Spotkamy się w sobotę 18 listopada o godzinie 18:00 na placu przed Dworcem Głównym. Miejscu z którego tydzień wcześniej ruszył Rybaka i Międlara. Skrajni antysemici, rasiści, faszyści, homofobi, mizogini rok w rok psują we Wrocławiu. Policja boi się przerwać ich pochód, nawet gdy otwarcie łamią prawo używając zakazanych podczas demonstracji materiałów pirotechnicznych oraz wygłaszając mowę nienawiści. Tydzień temu kobieta, która odważyła się stanąć naprzeciw faszyzmowi doznała oparzeń po tym jak jeden z uczestników brunatnego pochodu wystrzelił w nią racę. Inne osoby z kontrdemonstracji zostały poturbowane, oplute i zwyzywane. Kilka lat temu uczestnicy tego marszu nienawiści po zakończeniu pochodu napadli skłot Wagenburg, katując chłopaka, który nie zdążył uciec. W wyniku obrażeń trafił na oddział intensywnej opieki.

Marsze nacjonalistów stanowią realne zagrożenie zdrowia i życia postronnych osób. Dla prezydenta Wrocławia niestety nie jest to wystarczającym powodem dla zakazania brunatnych demonstracji, chociaż ma do tego podstawę prawną. Dlatego musimy działać i stale wywierać presję. Musimy protestować głośno i wyraźnie przeciwko faszyzmowi, zanim urośnie w siłę na tyle, że nie będziemy w stanie go powstrzymać. Musimy też pokazać, że Rybak, Międlar i im podobni nie reprezentują mieszkanek i mieszkańców Wrocławia. Osoby różnych kolorów skóry, wyznań, orientacji psychoseksualnych, o różnej tożsamości płciowej, różnego pochodzenia etnicznego mieszkają w naszym mieście i powinny czuć się w nim bezpieczne. Pokażmy, że są mile widziane we Wrocławiu, w przeciwieństwie do faszystów.

[w nagłówku grafiki znajduje się napis "Wrocław przeciwko faszyzmowi, sobota 18.11, godz. 18:00, plac przed Dworcem Głównym PKP". Niżej na grafice jest baner z napisem "Wrocław dla wszystkich. Przeciwko dyskryminacji, rasizmowi, faszyzmowi, homofobii",]


Źródło
Opublikowano: 2017-11-18 08:48:41