Główną autorką ustawy z 1994 roku była ówczesna minister budownictwa Barbara Blida. Celem ustawy, było oddanie sprawy orzekania o eksmisję całkowicie w ręce sądów. Ustawodawca zakładał, że sądy będą każdorazowo badać dokładnie sytuację osób, którym eksmisja groziła i orzekać czy należy się lokal socjalny czy nie. To myślenie okazało się mocno życzeniowe. Sądy decyzje o eksmisji podejmowały taśmowo – bez względu na to, kto miał eksmisji podlegać.

“Ustawa z 1994 roku spowodowała lawinę eksmisji sięgającą w swoim szczycie 9 tys. rocznie, co oznacza, że każdego dnia, licząc soboty i święta, co godzinę ktoś był wyrzucany z mieszkania. Nierzadko okazywało się, że na ulicę trafiały osoby niepełnosprawne, kobiety w ciąży, a nawet dzieci” – pisze Beata Siemieniako w „Reprywatyzując Polskę. Historia wielkiego przekrętu”.

W 2001 roku, skargach licznych środowisk, po fali samobójstw spowodowanych strachem przed eksmisją, prawo zostało zmienione. Wpisano katalog osób, których nie można eksmitować „na bruk”, którym należy przyznać lokal socjalny. W kraju w którym „święte prawo własności” cenione jest ponad prawami człowieka, zapisy te funkcjonowały wadliwie, ale można się było na nie powoływać w procesie eksmisyjnym. Według prawa nie można było wyrzucać na bruk dzieci, kobiet w ciąży, osoby z niepełnosprawnością czy osoby starsze.

Ale przy okazji wprowadzenia przez Prawo i Sprawiedliwość „Mieszkania Plus”, nawet to działające głównie w teorii prawo zniknie. Zastąpi je „najem instytucjonalny”, który pozbawi ich wszystkich praw. Sprawy nie zbada sąd, nikt nie sprawdzi czy w mieszkaniu znajduje się dzieci i babcia, która nie jest w stanie samodzielnie o siebie zadbać. Wszystkich wyrzuci się na bruk. Od tak.

I dlatego tak ważne wydaje się przypomnienie historii sprzed lat, które pojawiały się w gazetach, radiu i mediach na porządku dziennym. Bo przez Prawo i Sprawiedliwość, mogą się one niedługo stać również naszą codziennością.

—-

„Reprywatyzując Polskę. Historia wielkiego przekrętu” Siemieniako to książka obowiązkowa. Jeżeli chcecie zrozumieć proces reprywatyzacji – o co chodzi z metodą „na kuratora”, „na handlarza roszczeń” czy „na zmartwychwstanie”, jakimi metodami nowy „właściciele” pozbywali się ludzi zamieszkujących kamienice – koniecznie zerknijcie do tej książki. Siemieniako opisuje również historię polskiej polityki mieszkaniowej od uzyskania przez Polskę niepodległości do dzisiaj ale także historię ruchu lokatorskiego.


Źródło
Opublikowano: 2017-12-09 09:44:36