Jest grupa polityków, dziennikarzy oraz intelektualistów, która mnie szczególnie irytuje. Nazywam ich złośliwie „lewicowymi zwolennikami neoliberalizmu”. To ludzie, którzy na pozór wygłaszają poglądy lewicowe, ale tak naprawdę wspierają współczesny, nieuregulowany, nierównościowy kapitalizm. Po raz pierwszy zwróciłem uwagę na to zjawisko, gdy kilka lat temu przeczytałem parę wywiadów z Magdaleną Środą. Z jednej strony składała ona deklaracje, że neoliberalizm jest oczywiście zły, Balcerowicz musi odejść itd., z drugiej twierdziła, że związki zawodowe i praca na etat to rzeczy, które nie pasują do współczesnego świata. Z jednej strony sugerowała, że potrzeba nam lewicy w stylu skandynawskim, z drugiej mówiła, że gdy styka się z partią Razem, to przypominają się jej czasy komunizmu.
To jest stały wzór „lewicowych zwolenników neoliberalizmu”. Zachowują się tak, jakby nauczyli się, że po 2008 roku wypada krytykować neoliberalizm, ale nie bardzo mieli pojęcie, o co w tym wszystkim chodzi. W teorii są gotowi poprzeć różne lewicowe pomysły, ale gdy tylko ktoś chce je wprowadzać w praktyce, zaraz zaczynają sobie przypominać o komunizmie i innych strasznych rzeczach. Oczywiście ich akceptacja dla neoliberalnej polityki jest zawsze usprawiedliwiana ważnymi powodami. To nie jest tak, że popieramy neoliberalizację rynku pracy – mówią – po prostu stare, lewicowe rozwiązania się nie sprawdzają, a nowych, lepszych jeszcze nikt nie wymyślił.
Cóż, jeśli już mówimy o starych i nowych rozwiązaniach, to ta wymówka „lewicowych neoliberałów” też nie jest pierwszej świeżości. Przecież to nic innego jak TINA. „Nie ma żadnej alternatywy”, więc w praktyce musimy być chwilowo neoliberałami. Tacy ludzie wkurzają mnie bardziej niż otwarci neoliberałowie, bo przekleństwem lewicy ostatnich kilkudziesięciu lat było właśnie to, że pod jej sztandarami ukrywali się ludzie w rodzaju Tony’ego Blaira czy Billa Clintona, firmujący swoją rzekomą lewicowością świat zwiększających się nierówności społecznych i pogarszających się warunków pracy.
Źródło
Opublikowano: 2018-01-30 17:29:32