To już 100 lat od czasu, gdy dzielni ludzie wywalczyli dla nas 8-godzinny dzień prac. Dzięki rozwojowi techniki nasza pr

To już 100 lat od czasu, gdy dzielni ludzie wywalczyli dla nas 8-godzinny dzień prac. Dzięki rozwojowi techniki nasza produktywność poszła niesłychanie w górę w ciągu ostatniego wieku. Nadal jednak pracujemy w Polsce 8 godzin dziennie, 40 godzin w tygodniu. Formalnie, bo duża część ludzi pracuje o wiele więcej. Jesteśmy jednym z najbardziej zapracowanych państw w Europie. Do diaska, po stu latach pora zrobić krok do przodu i wprowadzić 35-godzinny tydzień pracy!

Łatwo przewidzieć reakcje części „specjalistów” na tę propozycję. Nie da się, zmniejszymy naszą konkurencyjność, gospodarka nie jest gotowa, pracodawcy będą obchodzić to prawa – generalnie nastąpi jedna wielka katastrofa. Takie głosy pojawiają się zawsze, gdy ktoś próbuje wprowadzić zmianę na lepsze dla większości ludzi. Było tak sto lat temu, gdy wprowadzano 8-godzinny dzień pracy, jest tak wielokrotnie teraz. Adriana Rozwadowska napisała kiedyś w „Gazecie Wyborczej” świetny tekst o tym, z jaką histerią spotykała się każda propozycja podniesienia płacy minimalnej w Polsce. Wieszczono katastrofę i załamanie gospodarki. A potem płaca minimalna była podnoszona i nic strasznego się nie działo.

Wiele mówimy w Polsce o demokracji, o inteligentnym i zaangażowanym społeczeństwie. Warto pamiętać, że na to wszystko potrzeba czasu. Czasu na zdobycie wiarygodnych informacji, czasu na udział w demonstracjach, czasu na rozejrzenie się wokół siebie. Potrzeba też energii. Osoba zapracowana często nie ma siły, aby interesować się polityką i brać w niej czynny udział. W dodatku jej zmęczenie jest często bezsensowne, bo zaharowywanie się wcale nie zwiększa efektywności pracy. Wiele badań i eksperymentów pokazuje, że wypoczęty pracownik daje więcej niż pracownik zmęczony, że czasem w 7 godzin można zrobić więcej niż w 8 godzin.

Wszystko to przemawia za podjęciem walki o 35-godzinny tydzień pracy. To właśnie proponuje partia Razem. Gdy inni toczą zażartą dyskusję o to, kto lepiej przeniknął istotę polskiej ludu, członkinie i członkowie wychodzą na ulice, aby zebrać 100 tysięcy podpisów pod projektem ustawy o skrócenie tygodnia pracy w Polsce. Zachęcam do popierania tej inicjatywy. Dla dobra nas wszystkich.

Źródło
Opublikowano: 2018-05-07 17:16:13