Z cyklu wielce zaskakujące zwroty akcji, czyli: Achtung! Rozwadowska chwali Nowoczesną.
Nowoczesna złożyła dziś naprawdę propracowniczy i postępowy projekt nowelizacji kodeksu pracy: chce, żeby wysokość wynagrodzenia była obowiązkowo podawana przez pracodawców już na etapie ogłoszenia o pracę.
Co więcej, Nowoczesna świetnie argumentuje swój pomysł i zwraca uwagę na typowy dla wolnego rynku problem asymetrii informacji. Ba, powołuje się na badania!
Mimo wszystkich moich zastrzeżeń do owej partii: tak, tego właśnie potrzebujemy! Tak ma działać opozycja! Zgłaszać postępowe projekty, które w cywilizowanych krajach Europy (tj. w takich, które nie zajmują się w kółko Żołnierzami Wyklętymi, ale patrzą w przyszłość) nie budzą najmniejszego zdziwienia, i nadawać ton debacie. Nawet, jeśli projekty owe przepadną, każda kolejna dyskusja na temat jawności płac przybliża nas do celu: transparentności i wyższych, a przede wszystkim sprawiedliwych wynagrodzeń.

Jak zachęcić ludzi do (zmiany) pracy? Nowoczesna proponuje: Wynagrodzenie obowiązkowo w każdym ogłoszeniu o pracę

Nowoczesna ma nietypowy dla liberalnej partii pomysł: chce, by pracodawcy mieli obowiązek podawania widełek wynagrodzenia w każdym ogłoszeniu o pracę. Projekt – mimo że zgodny z europejskimi trendami – ma jednak niewielkie szanse na sukces.

Źródło
Opublikowano: -08-30 15:23:47