Wszystko wskazuje na to, że facebook znowu, już chyba dziesiąty raz, przyciął zasięgi postów. Pewnie nawet tego nie zauw

Remigiusz Okraska:

Wszystko wskazuje na to, że facebook znowu, już chyba dziesiąty raz, przyciął zasięgi postów. Pewnie nawet tego nie zauważyliście/-łyście, bo przy co najmniej kilkuset znajomych i kilkudziesięciu polubionych fanpejdżach i tak ma się wrażenie, że ciągle coś się tutaj dzieje, nawet za dużo. Tymczasem dzieje się to, że ktoś jedną arbitralną decyzją zdecydował o tym, co się wam wyświetla spośród rzeczy, które świadomie, dobrowolnie i chętnie chcieliście/-łyście obserwować. I o tym, że możesz przed długie lata zgromadzić mnóstwo sympatyków, a teraz twój przekaz trafia do znikomej części z nich (nie da się patrzeć na inicjatywy mające 100 tys. fanów, a otrzymujące po kilkanaście lajków pod postami – jeszcze dwa lata temu liczone były w setkach). Oczywiście standardem są komentarze, że to prywatny portal, że zgodziliśmy się na regulamin itp. Tyle że po pierwsze ten prywatny portal gromadzi 2,2 miliarda użytkowników, a więc prawie 1/3 ogółu mieszkańców globu, wliczając niemowlęta. Po drugie, wszystkie kryteria i mechanizmy sterowania ruchem są niejawne i niejasne, nie masz więc szans się na to zgodzić czy nie zgodzić w sposób świadomy – tak jak np. w sklepie możesz zrezygnować z zakupu produktu zawierającego składnik, który ci szkodzi lub którego z jakichś względów nie chcesz. Po trzecie – w przeciwieństwie do innych produktów i firm, facebook żyje tylko dzięki nam, nie tylko jako odbiorcom, ale i twórcom. To my sprawiamy, że istnieje sam sens zaglądania tutaj, to my generujemy wszystkie tutejsze treści, rola facebooka jest ważna, ale w taki sposób, w ważna jest rola drukarni zapewniającej płachty papieru gazetowego – dopóki nikt ich nie zapełni treściami, nie mają znaczenia. Tymczasem my nie mamy prawie żadnego wpływu na to, co i jak dzieje się z naszymi treściami. Nie, to nie jest ani demokracja, ani nawet wolny rynek. To jest tak antyspołeczny, podły i wątpliwy pod każdym względem mechanizm, że powinien zostać poddany surowym obostrzeniom ze strony państw i instytucji ponadnarodowych, bo z miesiąca na miesiąc przekraczane są kolejne granice w łajdackim traktowaniu użytkowników.

Źródło
Opublikowano: -08-31 15:59:17