podaj dalej
"Tomasz Terlikowski [1], Kaja Godek [2], Dawid Wildstein [3], Stanisław Michalkiewicz [4], a teraz jeszcze Wojciech Cejrowski [5]. Całe to doborowe towarzystwo – świadomie lub bezwiednie – robi, co może, żeby zatrzymać rozliczenia z przemocą seksualną wśród księży i ukrywaniem jej przez wielu biskupów. Nie wszyscy wymienieni przyjmują tę samą strategię, ale typową metodą jest próba zrzucenia winy na kozła ofiarnego w postaci nielubianych mniejszości, takich jak osoby homoseksualne (o nich mówili Terlikowski i Cejrowski) albo ludzie o poglądach lewicowych (o nich mówili Wildstein i Godek).
Trochę już chciałbym przestać o tym pisać. Ale co chwilę jakiś wpływowy komentator na prawicy (zazwyczaj jest to mężczyzna) dzieli się swoimi mądrościami. Wojciech Cejrowski dołączył dziś do tego grona, a jego wpis zbiera kolejne tysiące polubień, więc poczucie obowiązku każe mi choćby krótko zareagować.
Zmierzmy się więc z najważniejszym zapewne fragmentem tego, co rzekł Cejrowski:
„Największe badanie naukowe «skandalu pedofilskiego w kościele amerykańskim» – John Jay Study (uznawane przez prawicę i lewicę, cytowane równie często przez Fox News, co przez CNN) – wykazało, że prawie wszystkie ofiary księży to chłopcy. Najczęściej mieliśmy do czynienia z relacją księdza-zboczeńca (często młodego) z nastolatkiem.
Czyli… był to skandal HOMOSEKSUALNY, a nie tylko pedofilski, bo kler rzadko brał się za nieletnie dziewczynki” [5].
Istotnie, 81% poszkodowanych w USA niepełnoletnich stanowili chłopcy [6]. Ale reszta stwierdzeń Cejrowskiego ma już niewiele wspólnego z rzeczywistymi ustaleniami badaczek i badaczy z John Jay College.
— Po pierwsze, 72,7% wszystkich pokrzywdzonych miało najwyżej 14 lat [6]. Z pewnością Wojciecha Cejrowskiego nie ekscytuje myśl o kontaktach seksualnych z dwunastoletnimi dziewczynkami, powinien więc łatwo zrozumieć, że homoseksualnych mężczyzn dokładnie tak samo nic nie ciągnie do małych chłopców. Występowanie skłonności pedofilskich nie ma żadnego związku z orientacją seksualną – czyli z tym, jakie osoby *dorosłe* są dla nas atrakcyjne, a jakie nie [7].
— Po drugie, kolejny raport John Jay College (którego Cejrowski już nie cytuje) w wielu miejscach wyraźnie stwierdza, że po zbadaniu danych nie znaleziono związku między orientacją seksualną a popełnianiem czynów pedofilskich [8a]. Jednocześnie w podsumowaniu raport mówi: „Kluczową rolę w wyborze ofiar odgrywała ich dostępność. […] Księża do niedawna mieli łatwiejszy dostęp do chłopców (głównie dlatego, że dopiero po 1983 roku w parafiach zaczęto dopuszczać dziewczynki do roli ministrantek)” [8b].
— Po trzecie, dla osób badających przemoc seksualną jasne jest, że wiele takich czynów popełniają tzw. sprawcy sytuacyjni [9]. W ich wypadku płeć osoby poszkodowanej może nie mieć żadnego znaczenia – i w ten sposób wracamy do kwestii dostępności ofiar [7].
— Po czwarte, trzeba zwrócić uwagę, że w USA odsetek skrzywdzonych chłopców zmieniał się z czasem. Na przykład w latach 1955–1959 wynosił 65,6%, potem w latach 1975–1984 było to 88,3%, ale już w latach 2000–2002: 55,2% [10]. To dość ciekawe dane – pokazują one, że dostęp do roli ministranta/-tki również jest tylko częściowym wyjaśnieniem (w innym wypadku rozkład płci pokrzywdzonych w latach 50. i 70. byłby jednakowy). Ale pokazują też, że gdy mury amerykańskich seminariów zaczęło opuszczać – najprawdopodobniej – coraz więcej homoseksualnych księży, to odsetek poszkodowanych chłopców nie zaczął wzrastać, tylko spadać [8c].
Wszystkie te informacje są powszechnie dostępne. Każdy, kto tak stanowczo mówi o głównych powodach skali przemocy seksualnej wobec dzieci, dysponuje wszelkimi danymi, dzięki którym może oprzeć się na wiedzy, a nie na uprzedzeniach i szukaniu kozła ofiarnego. W tej sytuacji naprawdę niełatwo znaleźć jakiekolwiek wytłumaczenie dla Terlikowskiego czy Cejrowskiego. Bardzo problematyczne są też wypowiedzi niektórych księży, jak ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski albo ks. Tomasz Brussy [11].
A ja z trudem powstrzymuję się przed niechrześcijańską myślą, że piekło będzie pełne polskich prawicowych komentatorów".
Źródło
Opublikowano: 2018-10-09 12:02:17