Remigiusz Okraska:

Ignacy Dudkiewicz napisał mądry tekst, tekst, za który chciałem tu niniejszym podziękować, bo to rzadki w Polsce, a tym bardziej w polskim światku inteligencko-komentatorskim przykład samoświadomości i zdolności do publicznego przyznania, że samemu ma się łatwiej, a inni mają trudniej, i są zupełnie gdzie indziej dlatego, że są głupsi, leniwi, pozbawieni chęci, ambicji itd., lecz z przyczyn niezależnych od nich lub zależnych w niewielkim stopniu. Szczególnie polecam tę lekturę ludziom wygłaszającym prospołeczne i egalitarne poglądy z wyżyn wielkich miast, dobrych rodzin, dobrych prac, dobrych znajomości, ale nie nie zauważających własnego przywileju, lecz wręcz nierzadko potrafiących odgrywać zaawansowany teatrzyk spod znaku „mam źle, prawie najgorzej na świecie”. Równajmy w górę, nie w dół, ale równajmy, zamiast wzmacniać tych, którzy już są silni.

Dudkiewicz: Nierówna walka wielkich miast i małych ośrodków

Wielkomiejski, głównie warszawski 'komentariat’ (do którego się zaliczam), uświadamia sobie, jak mało widać ze stolicy.

Źródło
Opublikowano: 2018-12-05 18:42:08