Tańsze leki to więcej wyleczonych osób. Jednak ta wiedza nie dociera do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.

O co chodzi?

W październiku na opublikowanej liście leków refundowanych nie znalazł się lek Tecentriq. Stosowany jest on przy leczeniu raka płuc i produkowany jest przez amerykański Genentech. Z tego powodu w Ministerstwie Zdrowia zainterweniować miała Georgette Mosbacher, amerykańska ambasadorka.

Pstryk! Po dwóch miesiącach Tecentriq pojawia się na liście leków refundowanych, chociaż warunki są skrajnie złe dla budżetu NFZ. "Połączcie kropki" – tak sprawę kwituje Jerzy Przystajko z Rady Krajowej partii Razem

To kolejny przykład tego, że pisowskie ministerstwo chodzi na pasku megakorporacji. W połowie grudnia informowaliśmy o przekręcie z lekiem Xarelto.

Państwo musi być zdolne do produkcji leków. Czas też na zmianę prawa patentowego. Miliardy, które oddajemy firmom farmaceutycznym, można przeznaczyć lepiej. Na sprzęt, skrócenie kolejek i lepsze leczenie. Twoje zdrowie to nie towar!

[Opis dla osób niewidomych i niedowidzących: Z lewej strony jest zdjęcie Jerzego Przystajki. Z prawej jest wyróżniony tytuł: "Przystajko: Ministerstwo Zdrowia po stronie amerykańskiej korporacji". Poniżej jest cytat z wypowiedzi Jerzego Przystajki: "Październik. Trump zapowiada obniżkę cen leków w USA. Koszty mają zostać przerzucone na inne państwa. Listopad. Ambasadorka USA naciska na Ministerstwo Zdrowia w sprawie refundacji bardzo drogiego leku. Grudzień. Ministerstwo wprowadza lek do refundacji, mimo niekorzystnej oferty cenowej. Połącz kropki".]


Źródło
Opublikowano: 2019-01-03 17:53:09