W sprawie 9-latki, której rodzice prowadzą spór o to czy dziecko powinno uczęszczać na lekcje religii czy nie, sąd uznał, że do czasu wyroku, dziewczynka musi, mimo że nie chce.
Dla mnie to jest jednak mocno oburzające, że mamy prawo, które powala na zmuszanie dzieci do praktyk religijnych. Że dziecko nie może samo zdecydować czy i w co wierzy. Tak jak rodzic nie powinien mieć prawa zakazywać dziecku wiary i szanować jego decyzję o tym, że chce przynależeć do kościoła, tak samo nie powinien do wiary zmuszać. Dziecko, tak samo jak dorosły, ma prawo nie wierzyć.
Ale jeszcze bardziej oburzające jest to, że do uczęszczania na nieobowiązkowe (podkreślę: nieobowiązkowe!) lekcje religii zmusza sąd. Wbrew woli samej zainteresowanej.
Konstytucja mówi, że rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania. Sąd właśnie wolność sumienia i przekonania tej 9-latki podeptał.
Źródło
Opublikowano: 2019-01-25 10:59:37