Koalicja Europejska liczyła podobno, że przemówienie Tuska zmieni wynik wyborów. Cóż, najwyraźniej się przeliczyła. "Ważne wystąpienie" okazało się być garścią ogólników. Zamiast refleksji nad tym, co poszło nie tak, usłyszeliśmy głównie samozadowolenie. Ani Tusk, ani żaden inny zbawca nie przyjedzie na białym koniu i nie odsunie magicznie PiSu od władzy. Do tego potrzebna jest z programem lepszym od rządzących. KE, zbieranina ludzi, którzy prawie w niczym się ze sobą nie zgadzają, taką opozycją nie jest.




Źródło
Opublikowano: 2019-05-03 17:04:11