Jest taka prosta, znana prawda: syty głodnego nie zrozumie.
Tradycyjnie widzę masę ludzi, którzy nie martwią się o to, czy starczy im do pierwszego, którzy sfrustrowani wygraną PiS-u piszą o przekupstwie, o krowach i świniach, o sprzedawaniu się za 500+ i obrażają biednych ludzi z mitycznej „Polski B”. Większość sympatyzuje z Koalicją Europejską.
Ja nie będę nikogo obrażał. Powiem tylko, dlaczego nigdy nie pójdę z Koalicją Europejską: bo ludziom należy pomagać, gdy są biedniejsi, a nie pluć im w twarz. Myślę, że to nie tylko lewicowa postawa, ale także chrześcijańska.
Kosztuje mnie to 1,23%? Wynik wyborczy to nie wszystko. Twarz ma się tylko jedną. Dobrze jest spojrzeć na nią w lustro z godnością przed dalszą walką.
Źródło
Opublikowano: 2019-05-28 12:51:22