twierdzi WO:

"Bezradność opozycji wynika, jak sądzę, częściowo z tego, że Kaczyńskich znowu jest dwóch. Ale teraz obaj są Jarosławem.

Jest więc sobie Kaczyński Classic Vintage, co to straszy strefami szariatu i krzyczy o kanaliach. mniej więcej wie, jak sobie z nim radzić.

Ale jest też Kaczyński 2.0 Face Lifting Anniversary Edition, wobec którego durnieje. To ten, który obiecuje, że wynegocjuje z Unii dopłaty na tuczniki i rozdaje jednym zwolnienie z PIT, drugim trzynastą emeryturę.

reaguje po staremu i cały jej impet pada w próżnię. Atakuje Kaczyńskiego CV, a walczy z Kaczyńskim FL. Jego nie ma tam, gdzie opozycja celuje.

Na „dopłaty na tucznika” POWINNA BYŁA zareagować mówiąc że to lepiej sobie radzi w Unii, bo należy do EPP i ma dobre kontakty. To przecież prawda! Jeśli z tego szydzić, to raczej per „he he, załatwicie tak jak Saryuszowi stołek”.

Impet opozycji poszedł jednak w głupkowate kpiny z „krowy plus” i tradycyjne straszenie „rozdawnictwem”. Jaki to przyniosło efekt, powiedziała nam Państwowa Komisja Wyborcza".

Face Lifting kontra Classic – ekskursje w dyskursie

Wygląda na to, że już nikt nie wierzy w odsunięcie od władzy. Schetyna po prostu woli być w nieskończoność liderem opozycji niż premierem – co ja poniekąd nawet rozumiem, kasa mniej więcej ta sama, obowiązków dużo mniej. Świadczy o tym choćby desperacki plan skupienia się na …

Źródło
Opublikowano: 2019-06-27 20:32:12