Muszę powiedzieć, że bardzo mnie dziwią reakcje na fakt, że Marek Balicki został pełnomocnikiem ds. reformy psychiatrii. Dla milionów Polek i Polaków, doświadczających kryzysów psychicznych oraz ich rodzin jest to w oczywisty sposób dobra wiadomość – mamy kryzys, a ministerstwo zdrowia znalazło do jego rozwiązania jednego z najlepszych ekspertów w Polsce, od lat zaangażowanego w temat. Balicki nie tylko rozumie problemy psychiatrii jako lekarz, walczy ze stygmatyzacją i rozumie, że potrzebne są nowoczesne metody leczenia, ale ma jednoznacznie lewicową, wyjętą z logiki rynkowej wizję funkcjonowania ochrony zdrowia. Jest odpowiedzialny za pilotaż Środowiskowych Centrów Zdrowia Psychicznego (z tego co wiem, są to jedne z najlepszych placówek w kraju, bardzo dużo czytałam dobrego o tej na Bielanach, Grzegorz Pietruczuk popraw mnie jeśli się mylę) i jako pełnomocnik będzie miał realną szansę na przesuwanie leczenia z opieki szpitalnej (nieskutecznej, alienującej, stygmatyzującej) na opiekę środowiskową. Będzie miał znacznie większe możliwości szukania środków finansowych na rozwiązanie kryzysu w psychiatrii. Mamy odpowiednią osobę na odpowiednim miejscu. I jest to powód do radości, nawet jeśli nie lubimy PiS-u i ministra Szumowskiego.
Źródło
Opublikowano: 2019-07-31 10:34:31