PiS od wielu tygodni nadymał balonik „wizyta Trumpa”. Opowieściom o bliskiej przyjaźni z prezydentem USA nie było końca.

PiS od wielu tygodni nadymał balonik „wizyta Trumpa”. Opowieściom o bliskiej przyjaźni z prezydentem USA było końca. To wydarzenie miało ustawić kampanię wyborczą, dać rządzącym potężne wsparcie. Prawicowe trąbiły, że wizyta Trumpa przesądzi o wyniku jesiennych wyborów.

No i balonik pękł. Wizyta odwołana, pole golfowe na Florydzie okazało się dla Trumpa ważniejsze. A PiS został z całą tą propagandą jak Himilsbach z angielskim.

Źródło
Opublikowano: 2019-08-29 22:57:01