Zaburzenia lękowe, schizofrenia, zaburzenia afektywne dwubiegunowe, depresja – to nie jest powód do żartów. Zamiast mówić ludziom, by "nie świrowali i poszli na ", parodiując przy tym osoby chore, lepiej zacznijmy poważnie rozmawiać o ochronie zdrowia psychicznego.

Psychiatria w Polsce jest w kryzysie. Często można przeczytać w prasie o tragicznych wydarzeniach na oddziałach psychiatrycznych. W naszym kraju zaledwie 3,5 proc. wydatków na idzie na psychiatrię. Tymczasem średnia to 6 proc.!

Stygmatyzacja osób z zaburzeniami psychicznymi w niczym nie pomaga. Ludzie często boją się nawet pójść do lekarza. Myślą: "przecież ja jestem normalny". Tymczasem szacuje się, że jedna na cztery osoby w Polsce miała, ma lub będzie miała w swoim życiu problemy ze zdrowiem psychicznym.

Wszyscy mamy prawo do zdrowia! Chcemy walki z deficytem kadr medycznych – potrzebujemy zwiększenia liczby miejsc na specjalizacjach lekarskich, w tym z psychiatrii i psychiatrii dziecięcej. Możliwość wizyty u lekarza-psychiatry powinna być dostępna dla wszystkich, a nie wyłącznie dla osób, które stać na leczenie prywatne. Lewica – KW Sojusz Lewicy Demokratycznej będzie zabiegać o to, by w 2024 roku publiczne nakłady na ochronę zdrowia wynosiły 7,2 proc. PKB, oraz by już w 2022 roku co najmniej 5 proc. wydatków na trafiało na ochronę zdrowia psychicznego.

Troska o psychiczne to także i rozprawianie się ze szkodliwymi mitami. Zły stan zdrowia psychicznego nie może być przyczyną wykluczenia społecznego i dyskryminacji. Więcej wiedzy, mniej strachu!


Źródło
Opublikowano: 2019-09-19 11:44:53