Piszę dla Codziennik Feministyczny o reakcjach na wystąpienie Grety Thunberg:

Ale emocjonalnie! Ale głupio! Ale dziecinnie! wyglądały reakcje komentatorów i internautów, głównie z prawej strony sceny politycznej, choć nie tylko. Brylowali też różni „liberałowie” spod znaku Świętego Wolnego Rynku. Nagle okazało się, że mamy w Polsce całą masę ekspertów od tego, jak należy dyskutować o kryzysie klimatycznym. Tak się dziwnie składa, że w skład tego panelu eksperckiego wchodzą głównie ludzie, którzy albo negują zagrożenia związane z globalnym ociepleniem, albo od lat je lekceważą. (…)

Od pierwszego raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu minęło już prawie 30 lat. I co w tym czasie zrobili dorośli, którzy teraz się wymądrzają w internecie? Jaki wkład ma prawica i dogmatyczni wolnorynkowcy w zapobieganie katastrofie? Co zrobili przez te lata oprócz siania dezinformacji i powtarzania każdej antynaukowej bzdury wyprodukowanej przez konserwatywne think tanki? (…)

„Naprawdę nie potrafię zrozumieć, czemu dorośli ludzie poświęcają tyle czasu na wyśmiewanie i atakowanie nastolatki za promocję nauki, zamiast zająć się czymś pożytecznym” – odpowiada Greta swoim krytykom.

To jest bardzo dobre pytanie. Skąd ta histeria? Trudno pozbyć się wrażenia, że po prostu wielu dorosłych, szczególnie panów, poczuło się zagrożonych przez młodą Szwedkę. To spełnienie ich koszmarów: kobieta, która cieszy się szerokim uznaniem dzięki swojemu postępowemu przesłaniu.

Markiewka: Dorośli tłumaczą nastolatce świat

Wielki krzyk poniósł się po polskim internecie. Wywołała go szesnastoletnia Greta Thunberg, znana aktywistka środowiskowa. Na początku tygodnia wystąpiła na szczycie i nie szczędziła razów liderom politycznym…

Źródło
Opublikowano: 2019-09-26 10:45:36