Jutro w sądzie Okręgowym w Poznaniu o godz. 8:30 odbędzie się jak się wydaje kulminacyjna (rozstrzygająca) rozprawa w procesie, który wytoczyła mi Amica Wronki. Żądają ode mnie
60 000 zł. zadośćuczynienia za to, że powiedziałem na wiecu przed fabryką, że panuje u nich "bezprzykładny wyzysk" i , że "mają krew na rekach" w kontekście samobójczej śmierci jednej z pracownic, Ilony Pujanek, która targnęła się na swoje życie w wyniku mobbingu panującego w zakładzie.

Jeżeli przegram to zasądzona suma będzie nieważna w porównaniu ze szkodą jaką taki wyrok wyrządzi rodzinie zmarłej i w przeważąjącej mierze kobiecej załodze Amiki. Taki wyrok oznaczać będzie przyzwolenie na dalszy wyzysk i mobbing. Dlatego trzymajcie kciuki. za mnie, za córkę Ilony, za dzielne dziewczyny z Amiki, które nie bały się mówić o tym jak jest w zakładzie, mimo że spółka wytoczyła im liczne procesy sądowe.


Źródło
Opublikowano: 2019-10-29 07:12:47