Remigiusz Okraska:
Źródło
Opublikowano: 2019-11-30 20:51:46
codziennie z internetów
Razem #MuremZaKasią! Jesteśmy z Tobą!
Skrzywdził mnie w dzieciństwie ksiądz, teraz krzywdzi Kościół Katolicki.
MuremZaKasią
Źródło
Opublikowano: 2019-11-30 19:08:41
Gwałt – „tak niejednoznaczny i skomplikowany”
Źródło
Opublikowano: 2019-11-30 19:03:11
Jutro na czeskiej kolei kończy się pewna epoka, która w Polsce minęła już wiele lat temu. Zostanie zamkniętych 198 kas biletowych, głównie na mniejszych stacjach, gdzie w ramach dodatkowych obowiązków sprzedaż prowadzili dyżurni ruchu. Zarządcy infrastruktury (SŽDC) taka działalność przestała się jednak opłacać, m.in. z powodu wprowadzonych w ubiegłym roku dużych zniżek dla studentów i seniorów. Zmniejszone utargi spowodowały bowiem spadek przychodów z marży. To taka ciekawa obserwacja, dokąd może prowadzić rozszerzanie pakietu ulg, o czym zawczasu chyba nikt nie myśli.
Na zdjęciach kilka okienek kasowych, które zostaną zamknięte, o ile w ogóle dotrwały do dziś.
#kolejowe
__________
?? Stochov, Velké Žernoseky, Nová Paka, Olomouc město (CZ), 2012-2017
➡ http://wgmnie.net/blo/?p=1856
Źródło
Opublikowano: 2019-11-30 18:15:37
Nowy projekt Pamela Bożek w ramach stypendium z Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie/ Museum of Modern Art in Warsaw. Koniecznie sprawdźcie!
Źródło
Opublikowano: 2019-11-30 17:42:10
Jesteśmy na Kongresie Lewicy Razem w Warszawie! To coroczne święto Partii.
Podczas jego trwania rozmawiamy o naszych działaniach politycznych oraz głosujemy nad ewentualnymi zmianami statutu. Wydarzenie potrwa do jutra.
Obecne i obecni z naszego okręgu są: Delegatka Agata Szerszeniewicz (Komisja Mandatowa Kongresu),
Delegat Ryszard Prątkowski,
Członek Zarządu Krajowego Bartosz Grucela,
Członek Krajowej Komisji Rewizyjnej Grzegorz Bobrowicz (Komisja Mandatowa Kongresu).
Przy okazji przypominamy, że już 8 grudnia w Olsztynie organizujemy Spotkanie przy kawie z Pauliną Matysiak! Serdecznie na nie zapraszamy!
Źródło
Opublikowano: 2019-11-30 15:41:16
Jeśli oddzielimy polityczno-mora
Źródło
Opublikowano: 2019-11-30 14:59:03
"W publicznym radio nie przestrzega się żadnych standardów wypowiedzi" stwierdził dziś w ostrej reprymendzie wobec pani redaktor Raczyńskiej-Weinsberg rozgoryczony poseł Jacek Żalek (Porozumienie). Zrobił to podczas debaty o sprawie Mariana Banasia w PR24, kiedy redaktor po wielominutowej wypowiedzi posła pozwoliła mi w końcu zabrać głos.
Zaciekawiona tym, co poseł Żalek nazywa "standardami", które rzekomo zostały tu naruszone, sprawdziłam czas, jakim prowadząca obdarzyła poszczególne osoby uczestniczące w debacie. I co? Okazuje się, że poseł Żalek zajął 31% czasu dyskusji, jego koalicyjny kolega – Tomasz Latos z PiS – kolejne 30%. Przedstawicielowi PO przypadło w udziale 25% czasu, a mnie jako reprezentantce Lewicy – 14%. Czy dla posłów Zjednoczonej Prawicy standardem byłaby całkowita nieobecność opozycji w mediach publicznych? Czy tak boją się konkretnie #Lewicy, że larum podnosi się właśnie wtedy, gdy zabieramy głos?
Tak czy inaczej, zapraszam do wysłuchania poniższego fragmentu. Relacja z całości audycji jest dostępna (przynajmniej na razie ? ) na stronie stacji: https://polskieradio24.pl/…/2413415,Tomasz-Latos-wladze-PiS…
Wczoraj w ponad trzydziestu miastach w Polsce odbył się Strajk Klimatyczny. Jeśli chodzi o Polskę, to od dłuższego czasu nie mam wątpliwości, że właśnie pokolenie uczestniczek i uczestników marszów całkowicie zmieni przyszłość naszego kraju. W ich rękach jest siła i podziwiam ich całym sercem.
Byłbym też szczęśliwy, gdyby wspólnie udało nam się inaczej rozłożyć akcenty, jeśli chodzi o tę przyszłość.
To nie nasza konsumpcja zabija planetę, to nie nasze użycie plastikowych kubków i słomek zagraża Ziemi. To nie my jesteśmy winni, że w sklepach podają nam plastik i zatruwają rzeki produkując naszą odzież.
Winne są korporacje, które produkują te śmieci i wmawiają nam, że ich potrzebujemy. One bardzo nie chcą ponosić odpowiedzialności za to, co się dzieje. I bardzo im zależy, byśmy myśleli i myślały, że jesteśmy winni, bo śmiemy konsumować.
Wskazać winnego – oto następny krok. Przemysł, korporacje i masowi truciciele. Nie my. Im szybciej to sobie uświadomimy, tym szanse w walce o przyszłość większe.
Źródło
Opublikowano: 2019-11-30 13:57:38
Mediana zarobków to w Warszawie to nieco ponad cztery tysiące złotych na rękę. Czyli, żeby kupić 60-metrowe mieszkanie w 7 z 18 dzielnic Warszawy trzeba odkładać CAŁĄ pensję przez 14 lat. Bez interwencji państwa sytuacja będzie tylko gorsza.
Ceny mieszkań ciągle rosną, a w ślad za nimi ceny najmu. To między innymi efekt tego, że państwo przestało wspierać budownictwo społeczne i postawiło na wspieranie deweloperów i banków, które zdzierają od nas krocie za kredyty hipoteczne. To też efekt niskich podatków dla rentierów. Ktoś kto ma osiem mieszkań i je wynajmuje dzisiaj płaci około 10 procent podatku, a więc dużo mniej niż człowiek, który zarabia 4 tysiące na rękę na etacie.
Witamy w dzikim nadwiślańskim kapitaliźmie, który wspiera bogatych i karze klasę średnią.
https://warszawa.wyborcza.pl/…/7,150427,25446598,ceny-miesz…
Źródło
Opublikowano: 2019-11-30 13:35:43
Nie minęły 24 godziny od mojego wpisu na temat zgubnej fetyszyzacji spokojnych dyskusji i dobrych manier, a objawił się kolejny obrońca dobrego wychowania. Nie kto inny jak sam Jan Hartman. Jak to? – zapytacie. Ten Hartman, który nie potrafi napisać tekstu bez użycia słów typu „prostaki”, „idioci”, „motłoch”? Ano ten sam, bo musicie wiedzieć, że Hartman ma dwa systemy etyczne: jeden dla ludzi wielkich, drugi dla motłochu, co było już widać przy okazji jego obrony jeżdżącego po pijaku Kamila Durczoka.
Tym razem Hartman stanął w obronie innego wielkiego człowieka, czyli Romana Polańskiego. Na dobry początek podkreślił, że zabiera głos jako zawodowy etyk, który stara się wprowadzić porządek do dyskusji. Następnie szybko skarcił studentów i studentki protestujące przeciwko zaproszeniu Polańskiego do łódzkiej filmówki. Jego zdaniem reżyser: „Powinien zostać przyjęty z szacunkiem, a protestujący powinni powstrzymać się od dalszych demonstracji, szanując decyzję rektora (…) dalsze działania byłyby jątrzące i nieproporcjonalne”.
Prawdziwa bomba pojawia się jednak kilka akapitów dalej: „Roman Polański jest wielkim człowiekiem, prowadzącym życie tak odmienne od naszego, że wydawanie sądów na temat jego uczynków oraz osoby jest znacznie trudniejsze, niż osądzanie zwykłych ludzi”.
Nie rozumiem, dlaczego Hartman marnuje się jako bloger „Polityki”, skoro mógłby dokonać przełomu we współczesnej filozofii. Stworzenie dwóch systemów moralnych: jednego „dla wielkich ludzi”, drugiego dla reszty, byłoby nieocenionym wkładem do dwudziestopierwszowiecznej myśli etycznej. Powrotem starych, dobrych tradycji z epoki feudalnej.
Pomijając już wątek Polańskiego, coś bardzo niepokojącego dzieje się w naszej debacie publicznej. Mamy już nie tylko prawicę, która otwarcie głosi pogardę dla np. mniejszości seksualnych, ale też osoby, które coraz głośniej i coraz bardziej wprost dają do zrozumienia, że istnieją ludzie gorsi i lepsi, których należy oceniać na podstawie zupełnie innych kryteriów. Nazywa się ich albo ludźmi wielkimi, albo ludźmi zaradnymi, albo jeszcze inaczej, ale ogólna zasada pozostaje niezmienna: reguły gry – czy to prawne, czy po prostu moralne – nie powinny być takie same dla wszystkich.
Moglibyśmy długo dyskutować o źródłach tych podwójnych standardów, ale z pewnością nie mają one wiele wspólnego z duchem demokracji.
Źródło
Opublikowano: 2019-11-30 13:13:05
Panel o przyszłości lewicy na #KongresRazem20
KongresRazem2019
Źródło
Opublikowano: 2019-11-30 12:51:41
Atlas nienawiści – mapa samorządowych „stref wolnych od LGBT”. Dopóki nie zrobiłem mapy, nie zdawałem sobie sprawy, jaki zasięg ma to zjawisko.
Mapa zrobiłem ja. Jednak najważniejsze dane, to niestrudzona praca Kuba Gawron i Paulina Pająk. Nie tylko wyszukali te przyjęte uchwały, sklasyfikowali według typów (w tym dwóch głównych – niesławne „rezolucje przeciw ideologii LGBT” oraz nowy patent, „Samorządowa Karta Praw Rodzin”) ale śledzą także działania lobbystów z Ordo Iuris.
Mapa dostępna pod adresem: https://atlasnienawisci.pl
To pierwszy etap. Będzie rozbudowa, bo niestety, fanatycy nie ustają w swoich wysiłkach.
Źródło
Opublikowano: 2019-11-30 12:36:46
Debata odbyła się podczas: konwencji programowej Lewicy Razem – Łączy nas przyszłość!
Źródło
Opublikowano: 2019-11-30 12:30:07
Przyszłam dzisiaj na protest w Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna im. Leona Schillera w Łodzi chwilę wcześniej. Usiadłam na kanapie – pięknie tu jest w ogóle – i było mi strasznie wygodnie. Pomyślałam: po co to wszystko? Nie lepiej sobie posiedzieć tu na kanapie, w cieple, poczytać książkę, obejrzeć film? I wtedy pomyślałam o tym, ile za tym filmem może być przemocy. Aktorka, która nie odgrywa sceny gwałtu, tylko jest gwałcona na scenie. Imprezy, na których gwałcone są nastolatki. Totalna bezkarność, bo to genialny reżyser, który tworzy genialne filmy.
To wszystko było dotychczas niewidoczne. To, co za sceną, należało do prywatnej sfery autora. Nawet jeśli był to gwałt czy przemoc fizyczna.
Gdy siedziałam na tej kanapie, studenci rozmawiali o egzaminach i zajęciach. I o imprezach, odpoczynku. I pomyślałam, że warto, że to robimy. Właśnie dla nich – żeby każdy czuł się bezpiecznie. Żeby przemoc nie była uznawana za sposób nauki, genialną sztukę czy metodę Stanisławskiego.
Ja też kiedyś byłam po drugiej stronie. Kiedy byłam w podstawówce czy gimnazjum, po raz kolejny sprawa Polańskiego była na pierwszych stronach gazet. I też myślałam: ale to przecież wielki twórca. Dzieło jest ważniejsze niż życie prywatne. Poza tym nie wiadomo, czy te kobiety nie zmyślają. Mama mi mówiła: to nie jest takie proste. A ja, przemądrzała trzynastolatka czy dziesięciolatka, mówiłam: jest, przecież jest.
A potem poznałam pierwszą osobę, która została zgwałcona. I drugą. I trzecią. Teraz codziennie rozmawiam z co najmniej kilkoma. Nie spałam dzisiaj ani minuty. Po północy zwróciła się do mnie osoba, która doświadczyła gwałtu. I pisała, że przeprasza, że zwraca się do mnie z prywatną sprawą. Pisała, że nie jest pewna, czy nie przesadza. Że się boi.
I wiecie co? Mam tego dość. Jestem wściekła, że szkoła wpoiła mi uwielbienie dla dzieł i uznawanie przemocy za prywatną sprawę. Mam dość kultury uwielbienia dla gwałcicieli. Mam dość kultury wybielania przemocy karierą i sukcesem. Wiem, że żyjemy w świecie, w którym kariera jest ważniejsza niż życie. W którym ludzie umierają z głodu albo w pracy, walą się na nich fabryki, by jakiś bogaty typ mógł być jeszcze bogatszy.
Wiecie, czym jest przemoc? To miliony godzin terapii. Wiecie, kto płaci za tę terapię? Ofiary – jeśli mają pieniądze.
Wiecie, czym jest gwałt? To setki godzin na policji, prokuraturze i w sądach. Wiele lat procesów. Czasem tylko o gwałt, czasem także o zniesławienie czy przekroczenie granic obrony koniecznej. Wiecie, kto płaci za prawnika? Ofiara – jeśli ma pieniądze. Podejrzany nie, on ma prawnika z urzędu.
Wiecie, czym jest przemoc domowa? To brak dostępu do środków, brak możliwości wyjścia z domu, uwięzienie w pracy domowej i opiekuńczej – nad mężem i dziećmi. To poczucie osaczenia i totalna bezsilność.
Dość już mam skupiania się na Romanie Polańskim. Tak, to gwałciciel, sam to przyznał. Ale gdybyśmy żyli w normalnym świecie, poniósłby konsekwencje swoich czynów i naprawdę nie byłoby o czym gadać. Winni są przede wszystkim wszyscy ci, którzy go wybielają, bronią, pomagają się ukryć przed sprawiedliwością. To oni sprawiają, że cierpienie ofiar trwa w najlepsze.
Cierpienie ofiar, miliony godzin bólu, było dotychczas niewidoczne. Znajdowało się za sceną. Na scenie brylowali genialni, wybitni artyści – a za sceną gwałcone kobiety, pracujące na nich żony, upokarzani przez nich współpracownicy. Słyszymy, że Polański to genialny, wybitny reżyser, i dlatego warto się z nim spotkać. A wiecie, ile genialnych, wybitnych reżyserów i reżyserek nie mogło zaistnieć, bo były upokarzane, mobbowane i gwałcone? Dlaczego nie domagacie się spotkań z nimi, tylko ze skazanym gwałcicielem? Dlaczego nie chcecie dla nich otworzyć przestrzeni?
Słyszymy, że to początek kultury linczu i agresji. I to nam wmawia się przesadzanie! Nie odbyło się jedno spotkanie z człowiekiem, który został skazany za gwałt na nieletniej, a dosłownie przed chwilą francuska aktorka i modelka także oskarżyła go o gwałt. Jedno spotkanie, do którego nie doszło – to jest ta agresja? Polański był w kinie Muranów, wczoraj odebrał nagrodę na gali.
Słyszymy, że chcemy cenzurować filmy. Wręcz przeciwnie. My chcemy wreszcie, by każda genialna osoba mogła tworzyć filmy – nie tylko taka, która gwałciła ludzi. Nikomu nie zakazujemy oglądać filmów Polańskiego ani żadnego innego reżysera. Film to nie jest własność reżysera – to wysiłek kolektywny, owoc pracy mnóstwa osób: scenarzystki, aktorek, scenografki, osoby od oświetlenia itd. Wiecie o tym najlepiej, jeśli zajmujecie się filmem.
Gdy dzisiaj protestowaliśmy, próbowano nas zagłuszyć, odebrać nam głos. Słyszeliśmy, że jesteśmy głupi, że kogoś obudziliśmy (skandal), a ktoś nie może przez nas prowadzić zajęć. Żyjemy w świecie, w którym większym problemem jest kilkanaście minut protestu niż gwałt.
Chciałabym, żeby gwałt był dla mężczyzn równie niewyobrażalny jak kanibalizm. Żeby na słowa „zgwałcił mnie” mówić „wspieram cię”, „to nie twoja wina”, „jak ci mogę pomóc”, a nie „ludzkie życie jest skomplikowanym, pulsującym zjawiskiem, które wymaga uważności i szacunku” czy „nie do nas należy wydawanie wyroków w sprawach tak niejednoznacznych i skomplikowanych jak gwałt”. Chciałabym, żeby zamiast „dlaczego tam szła?”, „dlaczego piła alkohol?” zadawać pytania „dlaczego zgwałcił?”. Czy ktokolwiek zadał takie pytanie Polańskiemu? Pewnie nie, ale raczej nie ze strachu. Raczej dlatego, że odpowiedź jest oczywista.
Dlaczego zgwałcił? Bo mógł.
Zróbmy tak, żeby nikt nie mógł. Tysiące oprawców codziennie nie ponosi żadnych konsekwencji swoich czynów. My też jesteśmy twórcami. Tworzymy inną kulturę – kulturę troski i empatii, a nie gwałtu.
MeToo
Źródło
Opublikowano: 2019-11-30 12:10:40
Czyli alarm odwołany. Symetryzm nie jest już największym zagrożeniem dla III RP. Ludzie, którzy naprodukowali przez ostatnie cztery lata tonę tekstów na temat niebezpieczeństw grożących nam ze strony symetrystów, nagle porzucili temat. Teraz w modzie są artykuły opierające się na przesłaniu „zarówno PiS, jak i lewica…”. Symetryzm stał się cnotą i wyrazem prawdziwej odpowiedzialności demokratycznej. Zabawne jak to się zmienia, prawda?
Zarówno PiS, jak i lewica nie słuchają złotych porad Tomasza Lisa. Zarówno PiS, jak i lewica biorą udział w wojnie kulturowej. Zarówno PiS, jak i lewica nie głosują na Grzegorza Schetynę. Przyzwyczajajcie się do tego nowego gatunku polskiej publicystyki, bo zostanie z nami na dłużej. Nie chcę pokazywać palcami, ale jest taka demokratyczna redakcja, która stworzyła już nieformalny dział, gdzie przynajmniej raz w tygodniu publikuje tekst w rodzaju „PiS jest radykalny, lewica jest radykalna, PiS i lewica w jednym stoją domku”.
Między innymi dlatego patrzę ze sceptycyzmem na rosnącą popularność słowa „populizm”. Ono oczywiście może znaczyć różne rzeczy, da się je sensownie zdefiniować, ale współcześnie służy głównie do tego, aby wrzucać do jednego worka prawicowych i lewicowych polityków. Donald Trump szczuje na imigrantów, obniża podatki megakorporacjom, atakuje prawa kobiet, Alexandra Ocasio-Cortez broni imigrantów, chce podwyższyć podatki megakorporacjom, walczy o prawa kobiet, ale cóż znaczą te drobne różnice wobec tego, że w oczach centrystów i Trump, i Cortez są niebezpiecznymi radykałami, czytaj: „populistami”. Nie wierzycie? Wpiszcie sobie do wyszukiwarki: AOC + populism.
To sprytny zabieg, który sprawia, że można prezentować skrajnie różnych polityków i polityczki jako przejaw tej samej, niebezpiecznej siły, z którą muszą bohatersko walczyć centryści. Wiecie, wszyscy ci ludzie, którzy uważają, że gwałt to straszna rzecz, ale wielki artysta to wielki artysta, więc trochę szacunku jełopy, prawa kobiet są istotne, ale feminizm i poprawność polityczna to absurd, trzeba szanować ludzi pracy, ale najlepszym sposobem na to jest dokładanie im kolejnych prac, a nie opodatkowywanie bogaczy i rozbudowa usług publicznych, itd., itd.
Przygotujcie się. Wojna z symetryzmem dobiegła końca. Rozpoczyna się wojna z niebezpiecznym radykalizmem.
Źródło
Opublikowano: 2019-11-30 10:43:37
Jako, że sprawa reżysera-gwałciciela nie cichnie to rozwiejmy wątpliwości ZNAJDZIE SIĘ WIĘZIENNA PIDŻAMA DLA POLAŃSKIEGO ROMANA!
Źródło
Opublikowano: 2019-11-30 10:36:10
Szkoda tylko, że nie na prośbę studentek i studentów, którzy ujawnili, że doświadczali przemocy. Szkoda, że to nie decyzja rektora i organizatorów, którzy nie zgadzają się na kulturę gwałtu.
To znowu JEGO decyzja. On ma kontrolę i władzę.
Układ sił się nie zmienia. Ale przynajmniej nacisk działa.
Źródło
Opublikowano: 2019-11-30 00:13:53