Aby zakończyć już dyskusję o żeńskich końcówkach i kontynuować inne działania, proponuję obejrzeć jeszcze jeden kolaż pism z dwudziestolecia międzywojennego, który przygotowała Małgorzata Koniorczyk.
„Radczyni”, „pilotka”, „doktorka”, „wyborczyni”, „wystawczyni”… Wszystkie formy normalnie w użyciu.
W sumie to zabawne, jak prawica i konserwatyści mówią jednym tchem to samo, co mówił PRL.
Źródło
Opublikowano: 2019-11-06 10:31:22