11.11 – 101 lat temu Polska odzyskała niepodległość. Sto jeden lat temu wróciliś

11.11 – 101 lat temu Polska odzyskała niepodległość. Sto jeden lat temu wróciliśmy jako państwo na mapę świata. Zniknęli w odmętach historii „trzej cesarze”, a wypłynęła na jej powierzchnię Polska.

Nasze praprababcie i prapradziadkowie zrobiły naprawdę wielką rzecz. Na gruzach Wielkiej Wojny, po ponad stuleciu nieistnienia zbudowali nowe państwo – II Rzeczpospolitą. Oczywiście, z dzisiejszej perspektywy wiemy, że było to państwo pełne problemów, napięć klasowych i etnicznych, że bezrobocie było plagą, elektryczność luksusem, a sławojka – cywilizacyjnym osiągnięciem. To wszystko prawda. Ale prawdą jest też, że II Rzeczpospolita dała w punkcie wyjścia prawa wyborcze kobietom. W niektórych krajach zachodnich obywatelki musiały na to czekać jeszcze kilka dekad. II Rzepospolita dała też 8-godzinny dzień pracy, Państwową Inspekcję Pracy, prawo do strajków. Trzeba było niebywałej pracy, żeby scalić kawałki trzech państw zaborczych. To wymagało współpracy, również ponad podziałami politycznymi.

Obchody 11 listopada, te w ostatnich kilku latach, mogą robić wrażenie, że polska niepodległość ma tylko jedną twarz. Co gorsza, że jest to zasłonięta szalikiem twarz kibola, który rzuca petardą i skanduje jakieś brednie o „białej Polsce”. To jest nieprawda i głupota… ale też niewdzięczność i nieuczciwość wobec tych, którzy 101 lat temu zakładali nową Polskę. Bo Polska niepodległość ma właśnie wiele twarzy.

Dla mnie Polska ma twarz mniejszości, które w Polsce czują się coraz mniej bezpiecznie, pracowników, których prawa są łamane, a których państwo pozostawiło samym sobie, kobiet, które walczą o swoje bezpieczeństwo. Dla mnie Polska ma twarz osób, które czekają w wielomiesięcznych kolejkach do lekarza, którzy nie mają środków żeby iść do sądu gdy ich prawa są łamane, którzy nie są w stanie kupic swoim dzieciom dobrych butów na zimę.

Dla mnie Polska jest różnorodna. Nie ma jednego wzoru, jednej religii, jednego patriotyzmu. W 1918 roku na chwilę udało się to zaakceptować i dzięki temu udało się Polskę przywrócić na mapę świata.

Dzisiaj, w sytuacji politycznej w jakiej jesteśmy, przy wyzwaniach wobec których stoimy, w przededniu inauguracji nowej kadencji Sejmu – jest to przesłanie bardziej aktualne niż kiedykolwiek.

Źródło
Opublikowano: 2019-11-11 08:16:56