Jak do tego doszło? Kiedy znaleźliśmy się we Wrocławiu w punkcie, w którym nienawistne hasła padają w środku naszego miasta podczas najważniejszego święta narodowego? Gdzie skrajna prawica maszeruje w tym dniu pod hasłami antysemickimi, antyukraińskimi i homofobicznymi? Od kiedy boimy się wyjść z domu?

Podczas spotkania po pierwsze zastanowimy się, co tu się w ogóle dzieje i z czego to wynika. Czy faszyzujące bojówki to coś, co pojawiło się jak demon z pudełka w ostatnich latach? Kim są wrocławscy faszyści, jak wygląda to środowisko? Czym różni się faszyzm od nacjonalizmu?

Po drugie porozmawiamy o tym, w jaki sposób można w polskich warunkach sprzeciwiać się faszyzmowi.
A przede wszystkim przeanalizujemy, jakie są efekty działań działaczek i przedstawicielek samorządu:
jak, zdaniem polskich sądów i policji, powinna wyglądać legalna kontrmanifestacja,
dlaczego miastu nie wolno odmawiać rejestracji zgromadzenia
czy wolno nazwać faszystę faszystą a podżegacza do nienawiści bandytą?

Czy jesteśmy gotowanymi żabami? Czy za chwilę obudzimy


Źródło
Opublikowano: 2019-11-14 19:10:07