Kiedy przychodzą ze swoimi smutkami do naszej sutereny na warszawskim Grochowie staram się ich rozśmieszyć, pokazać drog

Kiedy przychodzą ze swoimi smutkami do naszej sutereny na warszawskim Grochowie staram się ich rozśmieszyć, pokazać wyjścia z matni, uzbroić ponownie do walki o przetrwanie. Dać czas ludziom, dla których nikt ma czasu, dać uwagę, tym, na których nikt nie zważa, dać solidarność, nie litość, nie współczucie, ale właśnie To co dają sobie ludzie równi.

Źródło
Opublikowano: 2019-11-27 09:14:09