Trwa posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
Prawo i Sprawiedliwość chce odwołać Magdalenę Biejat, przewodniczącą tej komisji. Ich głównym argumentem jest to, że komisja nie pracuje. Jak wyglądają statystyki?
Spośród wszystkich 18 kierowanych przez PiS komisji tylko 2 spotkały się więcej razy niż komisja przewodniczącej Biejat. Aż 10 komisji kierowanych przez Prawo i Sprawiedliwość spotkało się maksymalnie 5 razy, czyli dwa razy rzadziej niż Komisja Polityki Społecznej i Rodziny. Czekamy na wnioski o odwołanie przewodniczących komisji PiSowskich.
Zarzutem jest też to, że przewodnicząca zwołała posiedzenie komisji w sprawie projektu ustawy o podniesieniu emerytury minimalnej do 1600 zł.
Prawo i Sprawiedliwość boi się lewicowej przewodniczącej komisji. Wiecie dlaczego? Bo na posiedzenia komisji będzie wprowadzała projekty, które będą miały pomóc zwalczyć biedę i ubóstwo, pomoc zwalczać przemoc w rodzinie, pomagać osobom z niepełnosprawnościami. Tym dla których ta komisja ma pracować. I nie będzie patrzyła kto taki projekt złożył.
Jaki jest efekt, widzieliśmy wczoraj. Prawo i Sprawiedliwość zagłosowało przeciwko podniesieniu emerytom najniższej emerytury do 1600 zł miesięcznie. Tylko dlatego, że był to projekt Lewicy. I takich głosowań, przeciwko ludziom, przeciwko dobrym zmianom, będą mieli więcej.
Dlatego właśnie chcą odwołać Magdalenę Biejat.
muremzaBiejat
Źródło
Opublikowano: 2020-01-16 09:49:25