spośród konfederackich frakcji, które od soboty wymieniają ciosy i pretensje z intensywnością godną „Makbeta” – jakby chodziło o władzę nad Imperium, a nie 4% w wyborach prezydenckich w Polsce – najbardziej ukochałem tę, według której pan Artur Dziambor to b. popularny i lubiany polityk.
Źródło
Opublikowano: 2020-01-20 18:51:18