Przez ostatnie tygodnie w klubie Lewicy pracowałyśmy nad poprawkami do budżetu. W sumie posłowie i posłanki Lewicy zgłos

Daria Gosek-Popiołek:

Przez ostatnie tygodnie w klubie Lewicy pracowałyśmy nad poprawkami do budżetu. W sumie posłowie i posłanki Lewicy zgłosiły 149 poprawek. Wśród nich były też moje – dotyczące podwyżek dla pracowników kultury, pracowników i pracownic pomocy społecznej. Chciałam także zwiększyć finansowanie żłobków.

Wszystkie nasze poprawki zostały odrzucone przez posłów i posłanki Prawa i Sprawiedliwości. Zamiast podwyżek dla nauczycielek, wyższego finansowania ochrony zdrowia, godnych płac w budżetówce, zamiast żłobków – będziemy więc mieć miliony wyrzucone na przekop Mierzei Wiślanej, IPN z rekordowym budżetem (o wiele większym budżetem niż ten Państwowej Inspekcji Pracy), kreatywną księgowość premiera Morawieckiego i niespełnione obietnice kampanijne PiS.

Poprawki będziemy zgłaszać podczas kolejnego czytania ustawy budżetowej, ale liczymy też na współpracę z Senatem.
Tej kadencji PiSowi nie będzie tak łatwo.


Źródło
Opublikowano: 2020-01-30 15:15:44

"Pragnę zapewnić wszystkich Polaków, że jako Prezydent Rzeczpospolitej nie podpiszę żadnej ustawy, która by pogarsz

Magdalena Biejat:

„Pragnę zapewnić wszystkich Polaków, że jako Prezydent Rzeczpospolitej nie podpiszę żadnej ustawy, która by pogarszała losy zwierząt i podpiszę każdą ustawę, która ten los poprawi” obiecywał Andrzej Duda w 2015 roku.

Większość sejmowa zlekceważyła głosy ekspertów, posłów i posłanek (w tym niezmordowanej Daria Gosek-Popiołek, która punktowała wszystkie błędy i zgłosiła liczne poprawki w imieniu klubu Lewicy). Sejm przyjął a prezydent podpisał ustawę, której efektem będzie tylko większe rozprzestrzenianie ASF i przejęcie kontroli nad lasami przez myśliwych ?


Źródło
Opublikowano: 2020-01-30 15:00:45

Już w przyszły weekend zapraszamy na spotkanie otwarte Młodzi Razem – Mazowiecki



Już w przyszły weekend zapraszamy na spotkanie otwarte Młodzi Razem – Mazowieckie!

Dowiecie się, co na codzień robi nasza młodzieżówka i jak można się zaangażować w jej działania.

Tutaj link do wydarzenia: https://facebook.com/events/s/spotkanie-otwarte-m%C5%82odych-raze/191387238923550/?ti=cl

Serdecznie zapraszamy!

Źródło
Opublikowano: 2020-01-30 14:56:13

Dziś rano w moich rodzinnych Gliwicach wraz z posłanką z okręgu 29- Wanda Nowick

Dziś rano w moich rodzinnych Gliwicach wraz z posłanką z okręgu 29- Wanda Nowicka, posłem ziemi rybnickiej Maciej Kopiec oraz profesorem Aleksandrem Gwiazdą przedstawiliśmy sylwetkę Roberta Biedronia – wspólnego kandydata Lewicy na prezydenta RP.

Dlaczego uważamy, że powinien zostać prezydentem Polski? Nie ma ani “prezydenckich genów” jak inni kandydaci, ani nie pochodzi z politycznej albo profesorskiej rodziny z tradycjami. Robert Biedroń to chłopak z Krosna, który ciężką pracą, wbrew wielu przeciwnościom, osiągnął wiele w polityce. I jedyny progresywny kandydat w nadchodzących wyborach.

Jako prezydent Słupska przez cztery lat ze swoimi współpracownikami doprowadził do wyremontowania większej liczby mieszkań komunalnych, niż zbudowano w ramach rządowego programu Mieszkanie Plus w całej Polsce. Jako prezydent Polski Robert Biedroń zaproponuje powszechny program budowy tanich mieszkań na wynajem.
#Biedron2020 #komitetyBiedronia #Lewica




Biedron2020,komitetyBiedronia,Lewica

Źródło
Opublikowano: 2020-01-30 14:25:46

Pamiętacie jak PiS w 2015 odmieniał godną pracę przez wszystkie przypadki? Jak o

Pamiętacie jak PiS w 2015 odmieniał godną pracę przez wszystkie przypadki? Jak obiecywał likwidację "śmieciówek"?

Dzisiaj Komisja Finansów Publicznych odrzuciła moją poprawkę zwiększającą nakłady na Państwową Inspekcję Pracy o 20 proc. Przeniesienie 75 milinów z budżetu IPN do instytucji, która realnie dba o interesy pracowników, to za dużo dla partii rządzącej. Więc PiP nadal pozostanie instytucją skrajnie niedofinansowaną.

Tymczasem według danych opublikowanych przez GUS w końcówce 2019 roku, w roku 2018 przybyło nam zarówno osób samozatrudnionych niezatrudniających innych pracowników, jak i osób pracujących wyłącznie na umowach cywilno-prawnych. Razem „uśmieciowionych” miejsc pracy mamy już 2,6 mln, co jest rekordową wartością od początku badania tego zjawiska przez GUS, czyli od 2012 roku (więcej na ten temat w linku w komentarzu – tekst Łukasza Komudy).

Podczas mojego pierwszego wystąpienia w Sejmie pytałam o to kiedy rząd planuje zlikwidować "śmieciówki". To ich postulat jeszcze z kampanii 2015 roku. W odpowiedzi dostałam to, co zwykle: wprowadzili płacę godzinową na umowy zlecenia. I są z siebie bardzo zadowoleni.

A praca na umowach śmieciowych to brak bezpieczeństwa. To brak urlopu wypoczynkowego, L4. Umowy śmieciowe dają możliwość zwolnionienia pracownika z godziny na godzinę. Już nie wspomnę, że zawierane są wbrew prawu. Zerknijmy do Kodeksu Pracy:

Art. 22. § 1. Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.

§ 11. Zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy.

Jaki jest więc sposób na walkę ze "śmieciówkami"? Między innymi dofinansowanie Państwowej Inspekcji Pracy. Dla PiSu ważniejszy jest Fundusz Kościelny, wojskowe duszpasterstwo czy zwiększenie budżetu IPN. Pracownicy niech sobie radzą sami.

Cóż, nie poddajemy się i wszystkie nasze poprawki zgłaszamy jeszcze raz – jako wnioski mniejszości.


Źródło
Opublikowano: 2020-01-30 14:11:54

Dziś trochę dobrych wiadomości z Sądu Najwyższego

Maja Staśko:

Dziś trochę dobrych wiadomości z Sądu Najwyższego

Pamiętacie głośną sprawę Katarzyny, która została skazana za składanie fałszywych zeznań w sprawie, w której podejrzany o jej zgwałcenie pomimo nagranego przyznania się do winy nie został ukarany?

Dzisiaj Sąd Najwyższy rozpoznawał kasację Adam Bodnar przygotowaną przez wspaniałych prawników Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich w tej właśnie sprawie. Nasz przedstawiciel Adam Kuczyński – Radca Prawny, tym razem w charakterze pełnomocnika Katarzyny, tłumaczył czym jest kultura gwałtu i jakie negatywne skutki niesie.

Wspólnymi siłami udało się przekonać Sąd Najwyższy, który uchylił postanowienie Sądu Rejonowego w Gniezno utrzymujące w mocy umorzenie sprawy o zgwałcenie i nakazał ponowne rzetelne zajęcie się sprawą.

Szersza relacja spod ręki niezastąpionej Maja Staśko w linku poniżej ???


Źródło
Opublikowano: 2020-01-30 13:54:41

Aborcja? Nie u nas! Jak państwo utrudnia wykonywanie legalnych zabiegów przerywania ciąży. – Równość

Stowarzyszenie im. Tadeusza Regera:

Komisje bioetyczne, zlecanie zbędnych badań, konsultacje psychologiczne – placówki medyczne bezprawnie utrudniają Polkom wykonanie zabiegu przerywania ciąży w dopuszczalnych prawnie przypadkach. W 2018 roku według oficjalnych statystyk wykonano zaledwie jedną aborcje ze względu na to, że ciąża pochodziła z czynu zabronionego. Pomimo faktu, że rocznie wykrywa się 4 000 przestępstw seksualnych a większość przypadków przemocy seksualnej nie jest zgłaszana.

Raport Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny na ten temat omawia Paweł Miech

https://rownosc.eu/aborcja-nie-u-nas-jak-panstwo-utrudnia-…/

Aborcja? Nie u nas! Jak państwo utrudnia wykonywanie legalnych zabiegów przerywania ciąży. – Równość

Polki mają utrudniony dostęp do aborcji w dopuszczalnych przez prawo przypadkach, wiele placówek medycznych bezprawnie odmawia wykonywania zabiegów aborcji.

Źródło
Opublikowano: 2020-01-30 12:14:12

„Pragnę zapewnić wszystkich Polaków, że jako Prezydent Rzeczpospolitej nie podpiszę żadnej ustawy, która by pogarszała l

„Pragnę zapewnić wszystkich Polaków, że jako Prezydent Rzeczpospolitej nie podpiszę żadnej ustawy, która by pogarszała losy zwierząt i podpiszę każdą ustawę, która ten los poprawi"

Czyj to cytat? Tak, zgadliście, Andrzeja Dudy.

Tymczasem ten sam Andrzej Duda podpisał ustawę, w której możemy wyczytać:

? za „zakłócanie przebiegu polowania” będzie można dostać grzywnę lub trafić do więzienia
? myśliwi będą mogli używać do polowań tłumików
? możliwe będzie grodzenie przejść dla zwierząt pod drogami
? zwiększony zostanie odstrzał dzików
? myśliwi będą mogli polować na prywatnych działkach
? do odstrzału zaangażowane zostaną takie służby jak Straż Graniczna czy Policja.

Czy ktoś pomyślał o badaniach przeciw ASF? Czy ktoś pomyślał o zwiększeniu środków na bioasekurację?

Oczywiście, że nie. Lepiej pójść pod rękę z myśliwymi i zrobić rzeź dzików. Oby prezydent Andrzej Duda skończył się na Kill'em all.


Źródło
Opublikowano: 2020-01-30 11:30:48

„Pragnę zapewnić wszystkich Polaków, że jako Prezydent Rzeczpospolitej nie podpi

„Pragnę zapewnić wszystkich Polaków, że jako Prezydent Rzeczpospolitej nie podpiszę żadnej ustawy, która by pogarszała losy zwierząt i podpiszę każdą ustawę, która ten los poprawi"

Czyj to cytat? Tak, zgadliście, Andrzeja Dudy.

Tymczasem ten sam Andrzej Duda podpisał ustawę, w której możemy wyczytać:

? za „zakłócanie przebiegu polowania” będzie można dostać grzywnę lub trafić do więzienia
? myśliwi będą mogli używać do polowań tłumików
? możliwe będzie grodzenie przejść dla zwierząt pod drogami
? zwiększony zostanie odstrzał dzików
? myśliwi będą mogli polować na prywatnych działkach
? do odstrzału zaangażowane zostaną takie służby jak Straż Graniczna czy Policja.

Czy ktoś pomyślał o badaniach przeciw ASF? Czy ktoś pomyślał o zwiększeniu środków na bioasekurację?

Oczywiście, że nie. Lepiej pójść pod rękę z myśliwymi i zrobić rzeź dzików. Oby prezydent Andrzej Duda skończył się na Kill'em all.


Źródło
Opublikowano: 2020-01-30 11:29:45

Dziś w Sądzie Najwyższym w Warszawie odbyło się ogłoszenie wyroku w sprawie Katarzyny, która zgłosiła gwałt i została sk

Maja Staśko:

Dziś w Sądzie Najwyższym w Warszawie odbyło się ogłoszenie wyroku w sprawie Katarzyny, która zgłosiła gwałt i została skazana na więzienie. Umorzenie sprawy o zgwałcenie zostało uchylone! Sprawa wraca do ponownego rozpoznania, więc wciąż jest szansa na sprawiedliwy wyrok.

Większość spraw o zgwałcenie jest umarzanych. Więc to nasz olbrzymi sukces.

Sprawa o zgwałcenie Katarzyny została umorzona przez Sąd Rejonowy w Gnieźnie. Rzecznik Praw Obywatelskich zauważył rażące błędy wynikające z niepełnej analizy materiałów i uznał, że decyzja sądu była przedwczesna. Niepokoiło go także arbitralne pozbawienie wiarygodności pokrzywdzonej. RPO złożył kasację i wniósł o ponowne rozpatrzenie sprawy.

Przedstawiciel RPO zwrócił uwagę na to, że Katarzyna wyraźnie mówiła o gwałcie organom ścigania wcześniej i akcentowała strach przed zgłoszeniem tego ze względu na kontakty podejrzanego. Nic z tym wtedy nie zrobiono. Podkreślał, że w uzasadnieniu umorzenia pojawiał się argument o tym, że Katarzyna zgłosiła gwałt dopiero po kilku miesiącach – ale wcześniej wielokrotnie o nim mówiła. Ten argument jest zatem nietrafiony.

Dodał, że dzięki pełnej analizie materiału dowodowego można by zbadać argumenty, które padały podczas procesu, w którym Katarzyna została skazana za fałszywe zeznania – i mogłyby zaważyć.

Pełnomocnik Katarzyny, Adam Kuczyński, przypomniał o nagraniu, w którym podejrzany przyznaje sie do gwałtu – a to nagranie zostało zlekceważone. Przypominał, że konsekwencją niefrasobliwego podejścia sądu do materiałów Katarzyna została skazana nieprawomocnym wyrokiem na więzienie. Podkreślił, że mimo przyznania się podejrzany nie został skazany za gwałt, a to Katarzyna została skazana. Podsumował, że takie zjawisko nosi nazwę kultury gwałtu – i Sąd Najwyższy jest najlepszym miejscem, żeby z nią walczyć.

Prokurator nie zgodził się z kasacją RPO – uznał, że sąd zasadnie ocenił kwestię wiarygodności pokrzywdzonej. Podobnie mecenas podejrzanego. Dodał, że ocena nagrania to ,,subiektywne podejście”. Argumentował, że poza policjantem Katarzyna mówiła o gwałcie wielu innym osobom. Czyli zgwałcona nie może mówić o gwałcie? To jak inaczej ma on być ścigany?

Sąd Najwyższy zdecydował skierować sprawę z powrotem do prokuratury. Sędzia odniósł wrażenie, że każdy czytał coś innego. Podkreślał, że nie ma merytorycznych argumentów w uzasadnieniu umorzenia. Nie ma tam żadnych konkretów – 2 akapity dotyczące ustaleń biegłych, i tyle. To nie jest podstawa do podważenia wiarygodności pokrzywdzonej. Przyznał, że w tej sprawie zażalenie było słabe – ale jego odrzucenie i uzasadnienie go jeszcze słabsze.

Katarzyna po zdarzeniu uderzyła podejrzanego w twarz. Potem mówiła osobom o gwałcie. Nikt nie zastanawiał się, skąd ta reakcja. Nikt nie analizował też nagrania, gdzie podejrzany miał się przyznać do gwałtu. Na wszystkie argumenty prokuratura odpowiadała: ,,może był w błędzie”. Może był w błędzie, że może ją pocałować bez zgody. Może był w błędzie, że może wejść na jej posesję bez zgody.
Może był w błędzie, że może ją zgwałcić?

Obok była sprawa dotycząca podwójnego morderstwa. Tam mnóstwo kamer, a u nas żadnej. Podeszłam do dziennikarzy i opisałam naszą sprawę. Nikt nie był zainteresowany. Może Katarzyna powinna kogoś zabić, żeby ktoś się zainteresował przemocą wobec kobiet?

No cóż.

Uff, ale nam ulżyło. A teraz idziemy zwiedzać Warszawę! Katarzyna jest tu pierwszy raz. Wczoraj pierwszy raz jechała metrem i ruchomymi schodami.

Przynajmniej tyle dobrego z tego ciągania po sądach. Chociaż gdyby nie sprawa karna, Katarzynę byłoby stać na kilkukrotne wyjazdy do Warszawy z całą rodziną… A pewnie i za granicę.

#MeToo


MeToo

Źródło
Opublikowano: 2020-01-30 10:36:17

LPP wisi nam – Polkom i Polakom – 24 mln zł podatku za nierzetelne deklaracje do

❗️LPP wisi nam – Polkom i Polakom – 24 mln zł podatku za nierzetelne deklaracje dot. obliczanego i płaconego podatku.

➡️ 24 mln zł niezapłaconego przez spółkę LPP podatku to:

połowa rocznych wydatków inwestycyjnych Miasta Gdańska na gospodarkę komunalną (tj. zaopatrzenie w wodę, utylizację czy recycling odpadów);

✖️ dofinansowanie budowy 84 mieszkań w Gdańsku w ramach Taniego Budownictwa Socjalnego;

prawie 10 mln zł więcej niż inwestycje w ramach Budżetu Obywatelskiego 2020.

Spółka LPP, właściciel m.in. marki Reserved, swoja pozycję na rynku zawdzięcza atrakcyjnym gospodarczo warunkom Trójmiasta. Możliwości rozwoju dało jej sąsiedztwo portów, lotniska, dróg i autostrad. Trójmiejskie publiczne uczelnie zapewniają stały dopływ wykwalifikowanych pracowników i pracownic, bez których pracy nie byłoby tak spektakularnego sukcesu komercyjnego i zysków. Jak każdy biznes, także gdańska spółka LPP (posiadająca prestiżową siedzibę przy zrewitalizowanej za środki publiczne ulicy Łąkowej) zawdzięcza swoje funkcjonowanie płaconym przez nas wszystkich podatkom. Dorzucanie się do wspólnego budżetu to nie łaska przedsiębiorcy, a opłata za korzystanie z niezbędnej infrastruktury i usług. Jeśli jakaś firma uchyla się od płacenia podatków, to po prostu jedzie na gapę, a my sponsorujemy zyski prezesów z naszych pensji.

“Urząd Kontroli Skarbowej zakwestionował rzetelność deklarowanych podstaw opodatkowania oraz prawidłowości obliczania i wpłacania podatku dochodowego od osób prawnych za 2012 rok” – podaje Gazeta Wyborcza. Przypomnijmy, że w roku 2011 spółka ta, w ramach tzw. optymalizacji podatkowej, przeniosła znaki towarowe Reserved i Cropp do swojej spółki córki na Cyprze, a następnie do Arabii Saudyjskiej, gdzie stawka podatkowa wynosiła zero procent. Taki sam manewr powtórzono z innymi markami takimi jak House czy Mohito. Kiedy te przynoszące straty budżetowi państwa (czyli tak naprawdę nam wszystkim) machinacje zostały ujawnione, miała miejsce jedna z głośniejszych kampanii społecznych: "Reserved: Nie kupuję u oszustów podatkowych". Dzięki tej akcji pod presją społeczną LPP wycofała się z procederu. W efekcie fiskus nałożył na spółkę obowiązek zapłaty 24 mln zł zaległego podatku.

Podatek dochodowy od osób prawnych (CIT), to także źródło utrzymania samorządów. Udział CIT w budżecie Gdańska w tym roku wynosi 133 mln zł. Zaległości podatkowe właściciela znanych marek odzieżowych to prawie jedna piąta tej sumy.

Źródła:
1. Artykuł w Gazecie Wyborczej na temat zaległości podatkowych spółki LPP:
https://trojmiasto.wyborcza.pl/…/7,35612,25638514,skarbowka…
2. Informacje o Budżecie Gdańska na rok 2020:
https://www.gdansk.pl/…/budzet-gdanska-2020-sytuacja-jest-d…


Źródło
Opublikowano: 2020-01-30 09:00:33

Z tym dziennikarstwem to jest taki oto problem, że im dłuższy masz staż w redakcji – a więc i większą wiedzę i doświadcz

Z tym dziennikarstwem to jest taki oto problem, że im dłuższy masz staż w redakcji – a więc i większą wiedzę i doświadczenie – tym bardziej nie rozumiesz tego, co dzieje się poza nią. I to niekoniecznie twoja wina.
Że zobrazuję per analogiam: pracujecie pewnie w NGO-sach, knajpach, na uniwersytetach. Do każdego z tych miejsc przychodzi się ze świeżym czołem i chęciami. A potem wyłazi szydło z wora: szef fundacji jest takim bęcwałem, że utrąca każdy sensowny projekt. Z czasem nie zgłaszacie już sensownych projektów.
Na uniwersytecie wszystkim trzęsie profesor, którego rozwój naukowy zatrzymał się w latach 90. – co po jakimś czasie przestaje razić (bo tak poza wszystkim jest miłym człowiekiem).
W knajpie z kolei wszyscy zaczynacie się kolegować – już nie zauważacie, że kucharz zamiast dań serwuje mamałygę: wam smakuje, bo to jak jeść u mamy – człowiek się przyzwyczaja (jak wiadomo każda mama gotuje najlepiej na świecie, a to przecież niemożliwe). Zresztą jak powiedzieć kumplowi, że powinien zmienić profesję?
W redakcjach nie wygląda to inaczej: obracając się w koło Macieju wśród tych samych osób Wasz obraz świata zaczyna ucierać się wyłącznie w trakcie rozmów ze Zbyszkiem i Zenonem i innymi osobami z branży. Widzicie się w redakcji i na piwie. Na imprezie i debacie.
Weźmy kolegium: Zbyszek ma świra na punkcie Ameryki z czasów Reagana, Zenon jest zaś wielbicielem flory i fauny wysp Pacyfiku. To jasne, że gazeta będzie kipieć restrykcyjną polityką antynarkotykową, a zdjęciem dnia będą żółwie z Galapagos, nawet jeśli właśnie zbombardowano Indie. Jak po latach wyjaśnić Zenonowi, że naród porywa aktualnie zupełnie inna kwestia? Powiem Wam, że nie wiem. W każdym razie każdy rewolucyjny zapał z czasem słabnie.
I tak redakcja, która powinna być forpocztą idei, wyprzedzać czasy, dostrzegać najmniejszy choćby powiew zmian społecznych, staje się zwykłym zakładem pracy: z tą różnicą, że jego poczynania śledzi cała Polska.
Problem w tym, że i tę Polskę przebijającą się do redakcji np. w komentarzach w internecie, dziennikarz musi nauczyć się bagatelizować. Niezadowolony czytelnik to coś jak niezadowolony konsument, który pokrzykując zwraca talerz – tylko bardziej.
Bo dziennikarstwo to zawód tak ocenny, że czasami jestem bliska wariactwa: narobisz się przez cały dzień, o 15.45 skanujesz tekst wzrokiem po raz ostatni, już o 16.03 stoi na stronie, uf.
Jest 16.07: tę wypowiedź z zagranicznej prasy można było przetłumaczyć lepiej („Pewnie stażysta tłumaczył”), gdzieś umknął przecinek („Czy pani ma słownik? Wstyd!”), mały błąd maści dowolnej („Po co jeszcze trzymacie tę pismaczkę w redakcji”), nic („Rozwadowskiej nie czytam programowo”), a w przypadku publicystyki także:„tępa dzida”, „ta głupia kobieta”, „blondyneczka” lub „tzw. pani 'redaktorka'”.
Żeby nie zwariować trzeba się nauczyć ignorancji – a to może prowadzić do obojętności na krytykę.
Ale po co ja to wszystko piszę? Bo to w dużej mierze nie wina dziennikarzy – tzn. ich, o ile mają świadomość zmieniającego się świata, ale guzik z tym robią, a stopień zobojętnienia i pogardy dla tego, co na zewnątrz, zaczyna wykraczać poza skalę.
Bo kiedy słyszę dzisiaj, że dziennikarz i dziennikarka żartowali niewybrednie i rasistowsko w TVN-ie z pewnego Azjaty – za co już przeprosili – przypomina mi się zdarzenie sprzed roku.
Gala rozdania Mediatorów – nagród przyznawanych przez studentów i studentki w drodze głosowania. Nie ma chyba nic bardziej znaczącego dla dziennikarki niż nagroda od czytelników i czytelniczek, odbiorców i odbiorczyń a nie „od ludzi z branży dla ludzi z branży”. To ta pierwsza jest papierkiem lakmusowym tego, jak twoją robotę odbierają na zewnątrz.
I tak rok temu zostaję wyczytana, przeżywam małą zapaść, wchodzę na scenę (do dziś skręca mnie na myśl tego, co odwaliłam na niej ze stresu), odbieram, co jest do odebrania i wracam na miejsce – a posadzono mnie obok pewnego znanego dziennikarza z TVN-u <wink, wink>.
Wiecie, jak mi pogratulował?
– Fajnie, że akurat ty dostałaś. Ty jeszcze potrafisz się cieszyć z takich nagród.

Źródło
Opublikowano: 2020-01-29 22:22:57

Czy nie lepiej opodatkować ludzi żyjących z majątku, zamiast tych co juz ciężko

Czy nie lepiej opodatkować ludzi żyjących z majątku, zamiast tych co juz ciężko pracują? Co na ten temat sądzą ekonomiści? Rozmawiają:

Sławomir Gadek z zarządu okręgu wrocławskiego Razem, inżynier, związkowiec
Iwo Augustynski radny krajowy Razem, doktor ekonomii, wykładowca Uniwersytetu Ekonomicznego

Zapraszamy już jutro do oglądania rozmowy na żywo.

Źródło
Opublikowano: 2020-01-29 21:14:40

Wczorajsza sesja Sejmiku Województwa Łódzkiego zakończyła się pozytywnym rozpatr

Paulina Matysiak:


Wczorajsza sesja Sejmiku Województwa Łódzkiego zakończyła się pozytywnym rozpatrzeniem uchwały w sprawie przyjęcia Samorządowej Karty Praw Rodzin.
Za uchwałą zagłosowało 19 osób: radni PiS (Piotr Adamczyk, Alicja Antczak, Janusz Ciesielski, Beata Dróżdż, Włodzimierz Fisiak, Edward Kiedos, Iwona Koperska, Zbigniew Linkowski Wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Łódzkiego, Aneta Niedźwiecka, Dariusz Rogut, Halina Rosiak, Marlena Sagan Radna Sejmiku Województwa Łódzkiego, Paweł Sałek – Doradca Prezydenta RP Andrzeja Dudy, Ewa Wendrowska-Twój kandydat do Sejmu RP, Dorota Więckowska, Waldemar Wojciechowski, Zbigniew Ziemba), PSL (Artur Bagieński) i KO (radna Iwona Lewandowska zgłosiła do protokołu pomyłkę w głosowaniu).

Ta mętna i ogólnikowa uchwała niczemu nie służy. Radni, którzy złożyli ten projekt, nie odpowiedzieli na żadne pytania ani nie uzasadnili celowości przyjęcia uchwały w przedstawionym kształcie.

Autorzy Karty powoływali się na ochronę wartości rodzinnych i autonomię rodziny.
Moje pytanie brzmi: kto będzie decydował o tym, czy dany projekt promuje wartości rodzinne czy nie? Komu zostaną przekazane decyzje nad określeniem czym jest rodzina i jej wartości, które należy promować? Konstytucja, na którą się wnioskodawcy się powołują, nie zna definicji rodziny. W polskim porządku prawnym nie ma nigdzie jednej kompletnej i zamkniętej definicji rodziny. I jest tak nie bez powodu. Rodzinę tworzą najczęściej więzy krwi, wspólne pochodzenie, rodzicielstwo, ale także więzy prawne takie jak małżeństwo. Rodziny tworzą się też po linii serca, a nie prawa. W Polsce miliony ludzi żyją wspólnie, tworzą własny dom, mają ze sobą dzieci lub ich nie mają. Te związki są usankcjonowane prawnie lub nie. Nie ma żadnego przepisu, który wskazuje moment gdzie zaczyna się i gdzie kończy się rodzina. Możemy wyznaczyć początek i koniec istnienia małżeństwa czy przysposobienia, ale nie ma nigdzie początku i końca rodziny. Bo o tym nie decyduje prawo, tylko ludzie, którzy tę rodzinę tworzą. I to jest wartość konstytucyjna. To jest ochrona życia rodzinnego, o którym mowa w Konstytucji:

art. 47 Zasada Ochrony Życia Prywatnego
Każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym.

i

art. 32 Zasada Równości Wobec Prawa
1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Ten dokument to skandal, a jego przegłosowanie to hańba!


Źródło
Opublikowano: 2020-01-29 20:42:41

DZIENNIKARSKA TABLICA SEKSISTÓW:

Maja Staśko:

DZIENNIKARSKA TABLICA SEKSISTÓW:

Roman Praszyński, Filip Chajzer, Kuba Wojewódzki, Kamil Durczok, Andrzej Sołtysik, Anna Kalczyńska, Adam Feder, Stanisław Michalkiewicz, Rafał Ziemkiewicz, Wojciech Cejrowski, Roman Rogowiecki, Stanisław Janecki, Jacek Żakowski, Marcin Rola, Roman Sklepowicz, Jerzy Chromik, Michał Figurski, Łukasz Orbitowski, Cezary Gmyz, Bartosz Węglarczyk, Marzena Paczuska, Tomasz Lis, Karolina Korwin Piotrowska, Tomasz Kin, Marek Pyza, Bronisław Wildstein, Jacek Łęski, Witold Jurasz, Mariusz Max Kolonko, Paweł Wroński

To dziennikarze, którzy pisali lub wypowiadali się w sposób seksistowski. Tablica jest otwarta. Piszcie w komentarzach cytaty seksistowskich wypowiedzi, a ja dopiszę nazwisko do naszej tablicy.

Koniec z przyzwoleniem na seksistowskie wypowiedzi w przestrzeni publicznej. Dziennikarze kształtują opinię publiczną – swoimi wypowiedziami tworzą świat, w którym kobiety nie mogą czuć się bezpiecznie. Nie zgadzamy się na taki świat.

#MeToo



MeToo

Źródło
Opublikowano: 2020-01-29 20:37:04