Maja Staśko:
W trakcie pandemii osoby codziennie przerywają ciąże, a także masturbują się, sextingują, uprawiają seks z partnerką lub współlokatorem.
Aborcja i edukacja seksualna to nie są tematy zastępcze – ani w trakcie pandemii, ani w „normalnych” czasach. A nasz rząd 15 i 16 kwietnia, w ognisku pandemii, pragnie zajmować się projektami zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej i zakazu edukacji seksualnej.
Gdy ludzie tracą pracę, nie mają z czego zapłacić za prąd, kobiety nie mają jak uciec od oprawców, bo schroniska nie przyjmują nowych osób – rząd postanowił przemyśleć, czy możemy się masturbować i usuwać ciążę.
W innych krajach wprowadza się zabezpieczenia socjalne dla pracowników i lokatorów, a nasz rząd postanowił podyskutować, czy zakazać i tak już zakazanej aborcji. I to ten rząd od „obrony życia”. Rząd, który codziennie wysyła tysiące pracowników na zarażenie – w magazynach, fabrykach, przy roznoszeniu listów czy dostawach. Nasze życia nie znaczą dla nich nic. PiS wykorzystuje pandemię, by zaostrzyć kontrolę.
Boimy się. Boimy się o rodzinę, zdrowie, pracę czy pieniądze. Ale dla religijnych zwyroli to najwidoczniej za mało. Mamy się bać dotknąć i uprawiać seks. Nie wiemy, co będzie za miesiąc – a gdy miesiączka się spóźnia, mamy umierać ze strachu. Wielu rodzin po prostu nie stać teraz na dziecko.
Po zamknięciu granic aborcyjny wyjazd za granicę stał się trudniejszy. Zdobycie tabletki dzień po jest jeszcze trudniejsze – bieganie od lekarza do lekarza nie jest teraz szczególnie bezpieczne. W tej sytuacji rząd – jeśli rzeczywiście zależy mu na życiu – powinien ułatwić dostęp do aborcji i antykoncepcji awaryjnej, by nie narażać kolejnych osób. Ale łatwiej ponabijać się z tego, że nastolatki się masturbują, nie?
Ale niezależnie od decyzji rządu, wspieramy się. Tylko w marcu na telefon Aborcji Bez Granic (+48 222922597) zadzwoniło 550 osób. Pamiętajcie o tym kolektywie, przekazujcie przyjaciółkom.
Nie pozwoliłyśmy na wejście w życie tej ustawy ponad 3 lata temu i nie pozwolimy teraz. Macie pomysły na masowy protest w tych dniach? Strajk? Fala komentarzy na rządowych social mediach? Ubieramy się na czarno i robimy zdjęcia z hasztagiem #czarnyprotest, jak 3 lata temu?
czarnyprotest
Źródło
Opublikowano: 2020-04-07 20:56:23