Razem Wrocław:

Tegoroczne #ŚwiętoPracy dla wielu z nas nie będzie niestety ani świętem, ani pracy. Z powodu szalejącej pandemii musimy siedzieć i unikać dużych spotkań. Z powodu towarzyszącego kryzysu gospodarczego mnóstwo osób albo już straciło pracę, albo dopiero ją straci. Tymczasem polskie władze, zamiast łagodzić skutki kryzysu, fundują społeczeństwu skok na główkę do pustego basenu. Dotychczasowe, zaproponowane przez rząd, „tarcze antykryzysowe” są dziurawe i nieskuteczne. Słowo „bezrobotny” pojawia się w nich dokładnie 0 razy! Przecież wiele osób straciło pracę zanim rząd raczył podjąć jakiekolwiek kroki względem gospodarki, a osoby, które pracują i tworzą gospodarkę, były dla PiSowców najmniej ważne. Dobro ogromnej większości rodzin, utrzymujących się z własnej pracy, zostało zepchnięte na margines. Tarcza, nieważne, czy 1.0, 2.0, 3.0, czy 42.0, nas nie chroni. Wręcz przeciwnie: to my jesteśmy tarczą (żywą)! Nie jednak wadliwe rozwiązania są problemem. Dochodzą słuchy z obozu władzy o Tarczy 4.0, zawierającej zapisy ułatwiające masowe zwalnianie pracownic i pracowników drogą mailową. Przeciwko temu słusznie protestują związki zawodowe, których wielka wartość szczególnie ujawnia się w tych trudnych czasach. Propozycje rządowe są tak jawnie antyludzkie, że nawet Solidarność, chodząca zwykle na pasku PiS, nie kryje swojego oburzenia. Władzy to jednak nie przeszkadza i wciąż szuka nowych sposobów na składanie ofiar z ludzi na ołtarzu mitycznej gospodarki. Tymczasem bez ludzi gospodarki nie ma i być nie może. Polityka cięć, „optymalizacji kosztów i zatrudnienia” taniego państwa, serwowana nam nieprzerwanie od 1989 r., nie zdaje egzaminu. Na własnej skórze przerobiły to państwa świata przy okazji kryzysu w 2008 r. Dalsze zaciskanie pasa jedynie ten kryzys pogłębia i przedłuża. Niestety, rząd premiera-bankiera nie jest zdolny do wdrożenia myśli ekonomicznej na miarę XXI wieku. Cenę za to, niestety, poniesiemy my wszyscy.



ŚwiętoPracy

Źródło
Opublikowano: 2020-05-01 15:49:39