Maciej Konieczny:
Prezes LOT Rafał Milczarski zaproponował stewardesom cięcie pensji do poziomu niemal pensji minimalnej. Prezes LOTu i Polskiej Grupy Lotniczej sam zarabia kilkadziesiąt tysięcy złotych. Swoim pracownicom i pracownikom łaskawie chce dać za miesiąc tyle ile sam zarabia w dzień. Wszystko to pod pretekstem pandemii. Szkoda, że prezes nie zaczął cięć od zarządu. Szkoda, że cała oszczędność wynikła z drakońskich podwyżek wynosi tyle ile miesięczny koszt leasingu jednego dużego samolotu. Tyle warci są ludzie dla narodowego przewoźnika.
Prezes Milczarski ma również ofertę dla pilotów. Cięcia płac o kilkadziesiąt procent do poziomu, za który mało kto zgodzi się w ogóle latać. Problem? Nie dla prezesa. Dokładnie o to chodzi żeby wypchnąć pilotów na samozatrudnienie. Już teraz większość ma podpisane z LOTem kontrakty B2B, a że jest to wbrew europejskim regulacjom i polskiemu prawu pracy. Ani prezesowi, ani rządzącym nie wydaje się to przeszkadzać. Takie są standardy w państwowych spółkach za rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Polskie Linie Lotnicze LOT prawie na pewno upadną. Nowo powstała spółka o bliźniaczej nazwie już teraz szykuje się do przejęcia lotów. Czy ktoś poinformował o tym pracowników? Oczywiście, że nie. Tak traktuje się ludzi w państwie PiS.
Nie brakuje oczywiście imperialnych planów. Baza LOT w Budapeszcie przynosząca ciągłe straty. Kompletnie nieprzemyślany zakup Condora. No i oczywiście największy z planowanych pomników władzy czyli Centralny Port Komunikacyjny w Baranowie. Panowie z prawicy jak zwykle zajęci są podbojem świata. Tylko uczciwie zatrudniać i godnie traktować ludzi nie ma komu.
Jak widzicie jest co kontrolować w Polskich Liniach Lotniczych. Marek Suski jak widać również doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Dlatego nie chcą na to pozwolić.
Źródło
Opublikowano: 2020-06-17 18:40:22