Razem Poznań:

Jak KO mówi, że daje, to mówi – a jak zabiera, to… też mówi, że daje. ?

Jak to działa? Proste. Zabrać poznańskim osiedli średnio ok. 20% budżetu na 2021 r. (daje to każdej z rad o kilkadziesiąt tysięcy), potem jednak uznać, że zabierze się mniej, inaczej rozdystrybuować pieniądze, a na koniec odtrąbić wielki sukces i przyznanie środków dla RO. Mimo że bilans nadal jest ujemny.

Jasne, mamy i są nieuniknione – ale dlaczego szukać ich tam, gdzie wydatki dotyczą spraw najbliższych mieszkańcom i mieszkankom naszego miasta? Przemysław Czechanowski, członek Rada Osiedla Jana III Sobieskiego i Marysieńki, pisze na swoim fanpage'u (polecamy lekturę całości posta!):

? To krok w dobrą stronę, ale niewystarczający! Przypomnę – wydatki na wszystkie rady osiedli to 0,58% budżetu miasta Poznania. To najlepiej wydane w całym budżecie! Tych cięć być w ogóle nie musi – wystarczy zawiesić konkurs grantowy, który w przypadku cięć stanie się nieprzejrzysty i dający nienależne fory dużym osiedlom z dużymi budżetami.

Przemek apeluje też o przełożenie konkursu grantowego na czas po epidemii – bo w tej chwili i w tej formie daje on fory dużym osiedlom z dużymi budżetami. Czyli nie dość, że będą cięcia, to jeszcze najbardziej ucierpią na nich mniejsze, mniej zamożne dzielnice.

Z kolei Dawid Majewski z Rady Osiedla Jeżyce w @ [360102820379:274: Poznań] mówił, wskazując, że RO odpowiadają za sprawy najbliższe mieszkańcom i mieszkankom, takie jak opieka nad skwerami, wsparcie dla szkół i przedszkoli czy remonty chodników:

?Jeżeli na radę będą obcięte, to mogą stracić na tym wszyscy mieszkańcy, bo nie będziemy mieli możliwości naprawiania takiej oddolnej samorządności.

Podobno mają obowiązywać przez rok. A co jeśli to tylko pierwszy krok przed kolejnymi "oszczędnościami"? Przecież już w marcu RO musiały radzić sobie z drastycznie zmniejszonymi budżetami na remonty dróg i chodników. Co dalej?


Źródło
Opublikowano: 2020-06-23 22:55:21