Jan Śpiewak:

Jeszcze kilka słów o reprywatyzacji w felietonie dla Instytut Spraw Obywatelskich. A właściwie o zbrodni bez kary. Cztery lata po wybuchu afery reprywatyzacyjnej żaden z polityków nie poniósł żadnej odpowiedzialności. Absolutna bezkarność Hanny Gronkiewicz-Waltz dobrze opisuje to co Kaczyński nazywa immposybilizmem polskiego państwa. W Polsce polityk, niezależne od swoich barw, nie jest wstanie zrobić dwóch rzeczy: nie może się skompromitować i nie może trafić do więzienia.

"Warszawa traciła miliardy złotych na działaniu własnych urzędników, ale też skrzywdziła tysiące własnych obywateli. Jakie konsekwencje spadły na Hannę Gronkiewicz-Waltz? W kodeksie karnym mamy paragrafy 231 i 296 kodeksu karnego. Mówią o przestępstwach, które wynikają z nadużycia zaufania, niegospodarności, o niedopełnieniu obowiązków i wyrządzeniu znacznej szkody majątkowej. Przy kwotach powyżej miliona złotych grozi za to nawet dziesięć lat więzienia. Warszawa straciła majątek idący nie w miliony, ale dziesiątki miliardów.

Pomimo gigantycznego materiału dowodowego obciążającego Hannę Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy nie ma postawionych żadnych zarzutów, nie toczą się przeciwko niej żadne śledztwa. Nigdy mimo wielokrotnych wezwań nie pojawiła się na przesłuchaniach przed komisją weryfikacyjną.

(…)

Wszystko wskazuje na to, że kolejna wielka afera III RP zostanie na zawsze niewyjaśniona. jak wszystkie poprzednie. Nikt za nic nie odpowiada. Nikt nigdy nie ponosi odpowiedzialności. Żaden znaczący polityk nie trafił do więzienia po 1989 roku. I afera reprywatyzacyjna nic tutaj nie zmieni.

(…)

Hanna Gronkiewicz-Waltz ma się za PiS-u świetnie. Wykłada dalej na Uniwersytecie Warszawskim prawo i jest wzorem dla wielu studentów. Cieszy się też dobrą opinią w Komisji Europejskiej. Jest szefową misji przy Komisji Europejskiej „Klimatyczno-neutralne i inteligentne miasta”. Za swoją pracę pobiera 450 euro dniówki. Czy wygra Trzaskowski, czy Duda nic dla ludzi takich jak Hanna Gronkiewicz-Waltz się nie zmieni. jest ekumeniczny. Państwo dalej będzie słabe wobec silnych."

Hanna Gronkiewicz-Waltz, czyli pochwała imposybilizmu.

Na Hannę Gronkiewicz-Waltz spada największa odpowiedzialność za dziką warszawską reprywatyzację. Jej całkowita bezkarność cztery lata po wybuchu afery pokazuje, że nieważne, kto wygrywa wybory, politycy są w Polsce objęci specjalnym…

Źródło
Opublikowano: 2020-06-24 19:00:04