Niezależnie od tego, kto te wybory wygra, a kto przegra, myślę, że właśnie domyka się pewien proces. Jego skutkiem będzi

Remigiusz Okraska:

Niezależnie od tego, kto te wybory wygra, a kto przegra, myślę, że właśnie domyka się pewien proces. Jego skutkiem będzie to, że klasa ludowa jeszcze bardziej opowie się za PiS, w nim widząc reprezentanta swoich interesów, a wraz z tym jeszcze bardziej "ukonserwatywni" się przynajmniej frazesowo i będzie chętna na popieranie postulatów progresywnych obyczajowo, szczególnie tych mniejszościowych, i będzie postrzegała środowiska dopominające się o takie rozwiązania jako wspólników liberałów, wrogich klasie ludowej. Z kolei środowiska progresywne obyczajowo jeszcze bardziej skleją się z liberałami, jeszcze bardziej będą w nich upatrywać nadziei i jeszcze bardziej będą postrzegały klasę ludową jako ciemnogród niewarty czegokolwiek. Będą oczywiście wyjątki personalne, ale statystycznie mało istotne, nie stworzą żadnej "trzeciej opcji". To nie jest oczywiście proces tylko polski, bo od dawien dawna wiemy, że klasa ludowa wędruje na prawo, a postępowcy wędrują do liberałów, ale w Polsce, gdzie nastąpiła historyczna klęska lewicy, a jej obecny elektorat jest liberalny także gospodarczo, a nie tylko obyczajowo, będzie to jeszcze silniejsza tendencja. Co z niej wyniknie tego nie wiem, ale jestem przekonany, że taka tendencja dopełnia się właśnie wraz z wyborami prezydenckimi 2020.

Źródło
Opublikowano: 2020-07-05 22:21:10