Kuwejt, Peru, Chile, Indie, Zjednoczone Emiraty Arabskie, to kraje, w których Po

Magdalena Biejat:

Kuwejt, Peru, Chile, Indie, Zjednoczone Emiraty Arabskie, to kraje, w których Polonia była pozbawiona prawa do głosu, w wyniku zamknięcia granic i nieutworzenia w tych krajach komisji wyborczych. Z kolei Polacy mieszkający we Francji, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Portugalii, Hiszpanii, Stanach Zjednoczonych, Grecji czy Niemczech pisali nam, że nie mogli oddać ważnego głosu, bo nie otrzymali na czas pakietów wyborczych, otrzymali je dzień przed wyborami lub otrzymali zniszczony pakiet. Zastrzeżenia budzi również przerzucenie kosztów odesłania pakietów na wyborców. Niektórzy z Polaków, którzy do nas napisali, musieli zapłacić za swoje prawo nawet 500 złotych. Trudno mówić o równych i powszechnych wyborach, jeśli o możliwości oddania głosu decyduje miejsce zamieszkania albo zasobność portfela obywateli.
W sprawie sytuacji w Zjednoczonych Emiratach Arabskich interweniowałam osobiście w Ministerstwie Spraw Zewnętrznych jeszcze przed I turą (przez 24 godziny nie udało nam się do dodzwonić). Zapewniono mnie wtedy, że ministerstwo wie o sprawie i podejmuje działania, żeby umożliwić Polakom udział w wyborach. Jak się okazuje, były to działania bezskuteczne.
Dlatego razem z posłankami Darią Gosek – Popiołek, Pauliną Matysiak, Marceliną Zawiszą, Adrianem Zandbergiem, przy wsparciu aktywistek i aktywistów, wystąpiliśmy z interwencją poselską, w której pytamy o to, czy przeanalizuje problemy z oddaniem głosu za granicą w I turze oraz jakie działania ma zamiar podjąć, by podobne problemy nie wystąpiły w turze II.
Na wypadek, gdyby miało problemy z ewaluacją swoich działań, w naszym piśmie opisaliśmy przykładowe problemy i zaproponowaliśmy rozwiązania.
Mam nadzieję, że ministerstwo podejmie tym razem zdecydowane kroki, by zapewnić prawo głosu wszystkim naszym obywatelom.

Źródło
Opublikowano: 2020-07-07 10:15:10