Pamiętacie sprawę zgwałconej 14-latki, która nie krzyczała więc Sąd Apelacyjny w

Marcelina Zawisza:

Pamiętacie sprawę zgwałconej 14-latki, która nie krzyczała więc Apelacyjny we Wrocławiu nie uznał, że została zgwałcona? Mimo że sprawcę odpychała i komunikowała niezgodę.

Dwa dni temu media opisały kolejny haniebny wyrok sądu, tym razem Sądu Apelacyjnego w Poznaniu. obniżył wyroki dwóm mężczyznom, ponieważ uznał, że nie zgwałcili a "jedynie" wykorzystali bezradność kobiety, która nie mogła się bronić. Bezradność polegającą na tym, że wcześniej ją pobili (jak informują media musiała przejść dwie operacje, jej stan jest ciężki i do końca życia będzie wymagała całodobowej opieki) ponieważ nie chciała się rozebrać.

I teraz pytanie. Jak do cholery mamy czuć się bezpiecznie w tym kraju? Jak mają czuć się dzieci, skoro one również nie są przez prawo chronione?

W kraju w którym rząd nieustannie straszy wypowiedzeniem konwencji antyprzemocowej, w którym sądy stają po stronie gwałcicieli, w którym kultura gwałtu ma się dobrze (patrz Korwin Mikke który zapraszany jest do programów publicystycznych na takich samych zasadach jak wszyscy inni mimo tego że powtarza, że kobietę zawsze się trochę gwałci, że kobiety zawsze udają, że pewien opór stawiają).

Co w tym czasie robi minister sprawiedliwości? Czy jak władze Danii opracowuje zmianę przepisów? W Danii zmienić ma się definicja gwałtu. Ma być oparta nie na oporze, jak obecnie, ale braku zgody.

Nie, minister sprawiedliwości zajęty jest tym, czy będzie miał stołek w rządzie i czy jego wilczki będą mogły korzystać z koryta państwowego. Bo to jest dla nich priorytetem.

Źródło
Opublikowano: 2020-09-20 08:14:57