"Alarm przed niedzielnymi pokazami cyrku Arena ze zwierzętami podniósł w sieci Robert Maślak z Instytutu Biologii Ś

Robert Maślak

"Alarm przed niedzielnymi pokazami cyrku Arena ze zwierzętami podniósł w sieci Robert Maślak z Instytutu Biologii Środowiskowej Uniwersytetu Wrocławskiego. Na Fb przypomniał, że miasto nie udostępnia swoich terenów dla cyrków, nie może jednak tego zakazać podmiotom prywatnym czy spółdzielczym.
"Potrzebny jest opór społeczny. Jeśli chcesz wyrazić swoje zdanie na temat tego barbarzyńskiego procederu, to napisz do spółdzielni".

Sprawę w mediach społecznościowych skomentował również prezydent Wrocławia: "Nie ma prawnych możliwości, by miasto zabroniło tego typu działalności – tym bardziej, że to teren prywatny. Niemniej jednak raz jeszcze odradzam. I przypominam, że już dawno podjęliśmy we Wrocławiu decyzję, że nigdy nie udostępnimy miejskiego terenu dla cyrku, który angażuje zwierzęta. I to samo rekomendujemy wszystkim innym. Cyrk to nie miejsce dla zwierząt!" – napisał Jacek Sutryk. Budżet uszczuplony przez pandemię

Cyrkowi Arena, w której tresowane są lwy, wielbłądy, konie i słonie, swój teren przy ul. Litewskiej udostępniła Spółdzielnia Mieszkaniowa im. Bolesława Krzywoustego. Jej prezes Tadeusz Sadowy w rozmowie z "Wyborczą" mówi, że nie on podjął decyzję, ale cały trzyosobowy zarząd. I się niej nie wycofa.
Sadowy: – Nie stać nas na zapłacenie kar za wypowiedzenie umowy. Dbamy o finanse i zarabiamy, by nie podnosić opłat mieszkańcom. W czasie trwającej pandemii nasz budżet uszczupliły też ulgi dla przedsiębiorców wynajmujących nasze lokale.

Zdaniem prezesa, "głosy sprzeciwu jednostek, a nie całego społeczeństwa, to szukanie sensacji". – W przyszłości – deklaruje Sadowy- możemy się zastanowić, ale ustawy zakazującej występów cyrku ze zwierzętami nie ma.

Jest jednak stanowisko rady miejskiej w tej sprawie, o czym prezesowi w telefonicznej rozmowie przypomniał wiceprezydent Sebastian Lorenc. – Poprosiłem, by spółdzielnia zastanowiła się, czy ich decyzja ma sens – mówi nam wiceprezydent.

U jej władz interweniował też poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek. W liście napisał: "Nie możemy przechodzić obojętnie obok cierpienia zwierząt brutalnie wyrywanych ze swojego naturalnego środowiska i tresowanych w celach zarobkowych. Tresura taka pełna jest przemocy zarówno fizycznej, jak i psychicznej, a poza występami zwierzęta są trzymane w małych klatkach często ze spętanymi kończynami. Chirurgicznie usuwa im się zęby i pazury, okaleczając je do końca życia".

Szef Areny Mirosław Złotorowicz zapewnia, że wiele zwierząt sam wychował od małego. I że są łagodne, a dzieci mogą dotknąć np. wielbłąda i przejechać się na nim. – Ludzie chcą cyrku ze zwierzętami. Bez nich cyrk nie istnieje. Te które z nich zrezygnowały, już poupadały – zauważa.

Arena w niedzielę ma dwa spektakle o godz. 14 i 17. Bez protestów nie obędzie.

Złotorowicz: – Nazywają mnie oprawcą, ale nigdy mnie nie widzieli. Rzucają oskarżenia, ale nie potrafią ich udowodnić. Mówią, że zarabiam na krzywdzie zwierząt, a sami czerpią z tego zyski. Choćby z publikowanych w sieci zdjęć przywiązanego psa do drzewa. To wszystko nieprawda, bo takich złych ludzi nie ma.

Na Psim Polu Arena nie będzie występowała po raz pierwszy. W 2017 r. też się tam pojawiła, a razem z nią "Viva!" przekonująca, że „wykorzystywanie zwierząt to anachronizm, którego miejsce jest na śmietniku historii”.

https://wroclaw.wyborcza.pl/…/7,35771,26261221,cyrk-ze-zwie…


Źródło
Opublikowano: 2020-09-04 10:00:01

Kilkanaście kin w Warszawie już zamknęli, teraz szykują się na Atlantic, by zrobić miejsce dla biurowca

Jan Śpiewak:

Kultura w Warszawie zawsze przegrywała z deweloperami i chciwością. Przez prawie rok broniliśmy kina Femina przed zniszczeniem i zastąpieniem Biedronką. Najpierw kamienica została na dziko zreprywatyzowana, potem konserwator zabytków odmówił ochrony przedwojennego kina, potem Hanna Gronkiewicz-Waltz nie zrobiła nic, żeby uchwalić plan zagospodarowania, który ochroniłby Feminę. Zamiast kina, które było świadkiem dramatycznej historii Warszawy i jedną z nielicznych pozostałości po warszawskim getcie, mamy dyskont spożywczy. Kultura i historia przegrała z portugalską korporacją spożywczą, która skolonizowała nasz handel wewnętrzny.

Los Feminy podzieliły w Warszawie kino Skarpa, Syrena, 1 Maj, Sawa, Wars i Ochota. To wszystko kina, które należały do zarządzanej przez PO i PSL spółki Max-Film. Teraz Max-Film ma przejąć kino Atlantic od obecnego operatora a tajemniczy deweloper już ma warunki zabudowy na biurowiec na Chmielnej w miejscu kina! Najstarsze kino w Warszawie – ma już dziewięćdziesiąt lat – może podzielić los Skarpy, Syreny i Warsu. Najlepsze jest to, że centrum Warszawy – Chmielna, która coraz bardziej przypomina slums, a nie wizytówkę Warszawy – nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. Czyli każdą decyzję wydaje ad hoc urząd miasta w oparciu o własne widzimisię.
Czemu nie ma planu? Właśnie po to, żeby można było robić takie numery i wciskać biurowce w miejsce historycznych kin i miejsc ważnych dla lokalnej społeczności.

Nie pozwolimy na zniszczenie kolejnego miejsca kultury, nie ma zgody na niszczenie naszego dziedzictwa historycznego. Łapy precz od Atlantica!

Kilkanaście kin w Warszawie już zamknęli, teraz szykują się na Atlantic, by zrobić miejsce dla biurowca

Kino Atlantic czeka sztorm. Przejmie je spółka Max Film, która ma na sumieniu kilkanaście zamkniętych warszawskich kin. Wątpliwości, co w jego miejscu powstanie, nie ma.

Źródło
Opublikowano: 2020-09-04 08:40:08

Ocal Świętokrzyski Park Narodowy! | zrzutka.pl

Remigiusz Okraska:


Jest taka sprawa, że trzeba dać pieniądz na ważny cel społeczny. Ja już dałem, ile mogłem. Od pewnego czasu dzieją się dziwne rzeczy w sercu Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Zakonnicy chcą wyłączenia z parku tych terenów, które użytkują, bo wówczas nie będą podlegali rygorom ochrony. To bezcenne miejsce przyrodnicze i kulturowe, jeden z pierwszych polskich parków narodowych, do którego ochrony wzywali ludzie tej miary, co Żeromski. Mimo to zakonnicy lobbują u obecnej władzy na rzecz uszczuplenia terenu parku. Motywują to „utratą walorów przyrodniczych” przez tę część terenu (hm, to może powinni ponieść karę za taki stan rzeczy?). Od dłuższego czasu sprawę nagłaśnia odważnie Łukasz Misiuna, wieloletni społecznik na rzecz ochrony przyrody. Napisał o tym kilka tekstów m.in. do „Nowego Obywatela”, gdzie fachowo i szczegółowo opisał, że to dęta sprawa. Stowarzyszenie, które prowadzi, uzyskało zgodę na przeprowadzenie niezależnych badań przyrodniczych, które pozwolą rzetelnie stwierdzić, czy faktycznie teren utracił walory każące go nadal chronić. Badania niestety kosztują, i to sporo. Choć są robione w dużej mierze po kosztach lub społecznie, to i tak skala tych wysiłków sprawia, że na całość potrzeba 17 000. Dotychczas zebrano niespełna 3000. Pomóżcie. To jest sprawa ważna społecznie i kulturowo, jest to też niezgoda na to, żeby jakaś grupka interesu dokonywała zamachu na dobro narodowe, chronione od wielu dekad. Tu jest Polska, nie republika bananowa. Każdy grosz jest ważny, nikt nie zrobi tego za nas, proszę wpłacać, szczególnie zachęcam krytyków obecnej władzy, macie okazję do czynu, nie tylko do klikania. A zwolenników obecnej władzy też zachęcam, bo są wartości i rzeczy ważniejsze niż doraźne interesy i sympatie polityczne. Link do zrzutki:

Ocal Świętokrzyski Park Narodowy! | zrzutka.pl

Źródło
Opublikowano: 2020-09-03 23:02:08

Ludzie pokroju Leszka Balcerowicza czy Mateusza Morawieckiego są w imieniu kapitału sternikami tego systemu i zawsze będ

Piotr Ikonowicz:

Ludzie pokroju Leszka Balcerowicza czy Mateusza Morawieckiego są w imieniu kapitału sternikami tego systemu i zawsze będą bronili banków przed oszukanymi klientami. W ogóle będą bronili prawa banków do oszukiwania, tak jak niedawny prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński do końca bronił w zdaniu odrębnym bankowego tytułu egzekucyjnego. Bo to są ludzie świadomi klasowego charakteru państwa, którzy stoją po tej stronie, po której chleb jest posmarowany masłem.

Źródło
Opublikowano: 2020-09-03 22:12:16

Sąd pracy odc. 2472. Po niedzielnej sprawie dra Cezarego Rudnickiego i ECS mamy kolejny przykład czemu potrafią służyć u

Grzegorz Ilnicki:

Sąd pracy odc. 2472. Po niedzielnej sprawie dra Cezarego Rudnickiego i ECS mamy kolejny przykład czemu potrafią służyć umowy o pracę na czas określony – śmieciówki z ZUSem i urlopem. Państwowy pracodawca zwalnia pracownika swojego hotelu stawiając mu zarzut niewprowadzenia rezerwacji za pokój do systemu i skierowania płatności na konto inne niż pracodawcy. Pachnie Wam zarzutami kryminalnymi? I słusznie, bo tak to wyglądało. Dyscyplinarka w sposób natychmiastowy rozwiązała umowę o pracę na czas określony. Pracownik jest rozbity, próbuje tłumaczyć, odpowiada że to nieprawda. Pisze pismo do kierownictwa. Tłumaczy, prosi o powrót do pracy i uznanie dyscyplinarki za niebyłą. Powodu do zwolnienia wszak nie było.

Po kilku dniach dostaje zaproszenie na rozmowę. Jest przekonany, że go przeproszą i wróci do pracy. Nic bardziej mylnego. Dostaje informację, że może rozwiązać umowę za porozumieniem stron, a gdy odmawia dostaje „zwykłe” wypowiedzenie. I teraz uwaga, skoro jest to umowa na czas określony, to wypowiedzenie nie zawiera żadnej przyczyny, żadnego zarzutu i żadnego uzasadnienia. Po prostu „do widzenia”. Porozumienia nie podpisuje, przy wypowiedzeniu kwituje, że odebrał. Tylko tyle.

Idziemy do sądu, a tam pracodawca już nie broni dyscyplinarki. Mamy w ręku potwierdzenie wpłaty na konto hotelu, mamy zdjęcia książki do rezerwacji z wpisanym klientem. Cała ta sprawa to bujda. Chłopak jest uczciwy, nie zrobił zupełnie nic. Nie wiadomo skąd te zarzuty, ale hotel się już w tym połapał. Wie, że dyscyplinarka w sądzie by się nie ostała, dlatego próbowali nakłonić go do porozumienia stron. Gdy się nie zgodził, to wręczyli mu wypowiedzenie umowy, bo uznali że jego wniosek o potraktowanie dyscyplinarki za niebyłą został przyjęty i na chwilę został znowu pracownikiem. Na chwilę tak długą, aby go znowu zwolnić. Tym razem bezpiecznie dla pracodawcy – bez podania przyczyny.

W sądzie argumentowaliśmy, że to wypowiedzenie jest nieważne z mocy prawa, bo służy obejściu prawa. Wskazujemy, tak jak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 grudnia 2014 r. (I PK 125/14) wskazując, że „Korzystający z wolności gospodarczej pracodawcy powinni stosować – a nie omijać – określone w prawie pracy standardy zatrudnienia i ochrony pracowników”. Podajemy, jak w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2009 r. II PK 186/08, że "Nie korzysta z ochrony prawa w rozumieniu art 8 k.p. nieuzasadnione wypowiedzenie przez pracodawcę (…) umowy o pracę na czas określony (…) wyłącznie po to ażeby pracodawca dysponował nieskrępowanym sposobem rozwiązania stosunku pracy".

Sąd Rejonowy w Gdyni tego nie widzi, nie słyszy, pomija kontekst. Człowiek traci pracę, ale sąd podaje dzisiaj, że wypowiedzenia umowy na czas określony nie trzeba uzasadniać, a cofnięcie dyscyplinarki nastąpiło za zgodą pracownika „w sposób dorozumiany”. Człowiek traci pracę z dnia na dzień, stawiają mu kryminalne zarzuty, których nie próbują nawet bronić w procesie, bo są nieprawdziwe. Jasnym jest, że chłopak nie zrobił nic złego. Sąd mimo to powództwo oddala.

Sędzia uzasadniała dzisiaj wyrok przez 10 minut. Nie spojrzała mi w oczy ani razu. A łatwe to nie było, bo przecież przewodnicząca mówiła tylko do mnie. Byłem jedyną osobą na sali. Patrzyła w ścianę. Gdyby spojrzała na mnie, zobaczyłaby, że przecieram oczy ze zdziwienia.


Źródło
Opublikowano: 2020-09-03 22:10:45

Nie istnieje żaden naród o spójnych interesach. Są wygrani i przegrani, krzywdzący i krzywdzeni, bogaci i biedni. Global

Piotr Ikonowicz:

Nie istnieje żaden naród o spójnych interesach. Są wygrani i przegrani, krzywdzący i krzywdzeni, bogaci i biedni. Globalizacja narzuca pewien model podporządkowania interesów gospodarczych państw strategiom i zyskom ponadnarodowych korporacji, ale porządek wewnątrz kraju wciąż ma charakter klasowy. A klasa uprzywilejowana świetnie wychodzi, przynajmniej na krótką metę, na wyprzedaży interesu własnej gospodarki. Główne dziedziny, w których dokonuje się przyspieszona akumulacja kapitału (banki, sieci handlowe, fundusze emerytalne, ubezpieczenia) zostały już oddane w ręce korporacyjne i procesu tego nie da się odwrócić aktami politycznymi. Klasa polskich właścicieli sama się marginalizowała, stając się grupą raczej rentierów niż inwestorów.

Źródło
Opublikowano: 2020-09-03 21:40:48

Była dzisiaj u mnie w Kancelarii na dyżurze pani, która spłaciła firmie Get Back 10 000 zł długu. Ma tę okoliczność wyda

Piotr Ikonowicz:

Była dzisiaj u mnie w Kancelarii na dyżurze pani, która spłaciła firmie Get Back 10 000 zł długu. Ma tę okoliczność wydane przez te firmę zaświadczenie. To jednak nie przeszkodziło firmie Get Back sprzedać tego długu firmie Corpus Iuris, która teraz ściąga od nieszczęsnej kobiety dla odmiany 12 000 zł. Ile razy można spłacać ten sam dług? Gdyby Polska była krajem praworządnym poszła by z tym na policję, ale nie jest i policja oraz prokuratura mają w nosie ludzi dojonych przez banki, parabanki oraz różnych handlarzy długami.

Źródło
Opublikowano: 2020-09-03 21:30:53

W wieku 59 lat zmarł David Graeber – amerykański anarchista, antropolog ekonomiczny, publicysta i aktywista. Był związan

OZZ Inicjatywa Pracownicza:

W wieku 59 lat zmarł David Graeber – amerykański anarchista, antropolog ekonomiczny, publicysta i aktywista. Był związany z London School of Economics, wcześniej m.in. wieloletni pracownik Yale University (nieprzedłużono z nim umowy, mimo znaczącego dorobku z powodów politycznych). Naukowo zajmował się m.in. teoriami wartości, koncepcją długu, fenomenem "bullshit jobs" (prac bez sensu), kwestią dochodu podstawowego. Jest autorem wydanych w Polsce przez Wydawnictwo Krytyka Polityczna książek "Dług: Pierwsze pięć tysięcy lat", "Utopia regulaminów" oraz "Praca bez sensu".

Jako antykapitalistyczny działacz obywatelski angażował się w protesty przeciwko światowym szczytom ekonomicznym. Był jednym z inicjatorów ruchu Occupy Wall Street i autorem hasła „My jesteśmy 99%”. Pochodził z nowojorskiej rodziny robotniczej, należał do naszego siostrzanego związku zawodowego Industrial Workers of the World.

Zamiast minuty ciszy – całe życie w walce!

W komentarzach linki do paru tekstów Graebera, przetłumaczonych na polski. Zachęcamy do zapoznania się z jego dorobkiem.

fot. Thomas Altfather Good

At the age of 59 David Graeber – an American anarchist, economic anthropologist, publicist and activist died. He was associated with London School of Economics, earlier m. in longtime employee of Yale University (he was not extended despite significant achievements due to political reasons). Scientifically took care of m. in value theories, debt concept, phenomenon of bullshit jobs, the issue of basic income. He is the author of books published in Poland by the @[74863922834:274:Krytyka Polityczna] Publishing House ′′ Debt: First five thousand years ", ′′ Utopia of regulations ′′ and ′′ Work pointless ".

As an anti-capitalist civil activist, he was involved in protests against the global economic summits. He was one of the initiators of the Occupy Wall Street movement and the author of the slogan ′′ We are 99 %". He came from New York's working family, belonged to our sister's trade union @[197461743711006:274:Industrial Workers of the World].

Instead of a minute of silence – a lifetime in battle!

Links to a few Graeber texts translated into Polish in the comments. We encourage you to read his achievements.

fot. Thomas Altfather Good

Translated


Źródło
Opublikowano: 2020-09-03 21:25:07

Dr Robert Maślak o zwierzętach w niewoli. Tresura jest brutalna – Radio Rodzina

Robert Maślak

Dzisiaj gościłem u siebie w Instytucie – dziennikarkę Radia Rodzina. Kolejny, dłuższy materiał z tego spotkania na temat zwierząt w cyrku, m.in. o tym, czym tresura różni się od treningu medycznego, o warunkach utrzymywania zwierząt, zaburzeniach zachowania.
https://www.radiorodzina.pl/…/dr-robert-maslak-o-zwierzeta…/

Dr Robert Maślak o zwierzętach w niewoli. Tresura jest brutalna – Radio Rodzina

Obecność zwierząt w cyrkach to wciąż temat dyskusji i pytań o odpowiedzialność za los dzikich gatunków. W rozmowie z wrocławskim biologiem pytamy, do jakich środków sięgają treserzy zwierząt i czego nie widać z poziomu krzesełka na publiczności. Do Wrocławia za kilka dni przyjedzi…

Źródło
Opublikowano: 2020-09-03 21:23:00

Dokładnie rok temu doszło do awarii kolektora Czajka. W ubiegły weekend sytuacja

Magdalena Biejat:


Dokładnie rok temu doszło do awarii kolektora Czajka. W ubiegły weekend sytuacja się powtórzyła. Jak wszyscy zadajemy sobie dziś pytanie o przyczyny awarii i czy można było jej uniknąć. Chcemy, aby do odpowiedzialności pociągnięto właściwe osoby. Niestety, mimo że od pierwszej awarii kolektora minął rok, miasto nie wyciągnęło z niej żadnych wniosków i nie przygotowało zawczasu planu działania na wypadek ponownego pojawienia się podobnych problemów.

Władze Warszawy stosują spychologię twierdząc, że nie są odpowiedzialne za inwestycje miasta sprzed kilkunastu lat. Faktycznie, zmienił się prezydent miasta i wierchuszka stołecznego Ratusza. Jednak w miejskich spółkach od dekad przewijają się te same nazwiska, wiele z nich łudząco przypomina nazwiska wiceprezydentów i prominentnych samorządowców, przewijają się w nich żony, dzieci, krewni i znajomi królika. Te same osoby zasiadają często w kilku zarządach i radach nadzorczych. Spółek zajmujących się ściekami, spółek energetycznych, miejskich firm budowlanych, szpitali – są najwidoczniej ekspertami w każdej dziedzinie. Odpowiedzialność za urzędnicze i polityczne projekty w praktyce nie istnieje. Zanim inwestycja zostanie zatwierdzona i wybudowana, ktoś przecina wstęgę i zaraz są kolejne wybory i zmiana stołków. Odpowiedzialność za źle zrealizowane inwestycje spada jedynie na mieszkańców i mieszkanki, a nie na tych, którzy te inwestycje realizowali.

Razem z Daria Gosek-Popiołek interweniowałyśmy w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska oraz w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, by dowiedzieć się, czy i jakie wydano rekomendacje i zalecenia naprawcze, by móc sprawdzić, czy Ratusz je zastosował.

Jednocześnie zaapelowałyśmy wczoraj z posłankami Gosek-Popiołek i Anita Sowińska do Premiera o przeprowadzenie kontroli stanu ochrony polskich rzek. Sytuacja, z którą mamy do czynienia w Warszawie, nie jest wcale odosobniona. Ścieki płyną do rzek wartkim strumieniem, a odpowiedzialne za sytuację instytucje zdają się nie dostrzegać problemu.

W odpowiedzi na interwencję Darii Gosek-Popiołek, dowiedziałyśmy się, że NIK planuje kontrolę stanu polskich rzek pod koniec tego roku. To dobra wiadomość, ale kontrola NIK nie wystarczy. Konieczne są zdecydowane działania, natychmiast!


Źródło
Opublikowano: 2020-09-03 18:48:59

Jak pandemia wpłynęła na robotyzację i cyfryzację? Odpowiedzi będziemy szukać podczas debaty w ramach „Jutronautów”

Fundacja Kaleckiego:

Jutro Karol Muszyński weźmie udział w debacie “Robotyzacja i automatyzacja przemysłu w czasach pandemii” organizowanej podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego – więcej informacji w linku.
https://wyborcza.pl/Jutronauci/7,165057,26259026,jak-pandemia-wplynela-na-robotyzacje-i-cyfryzacje-odpowiedzi.html

Jak pandemia wpłynęła na robotyzację i cyfryzację? Odpowiedzi będziemy szukać podczas debaty w ramach „Jutronautów”

Czy pandemia już na zawsze zmieniła nasze wyobrażenie o roli robotyzacji i cyfryzacji w życiu codziennym i zawodowym? Co nadal wymaga jeszcze poprawy? Między innymi nad tym kwestiami będziemy się zastanawiać na piątkowej debacie podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach

Źródło
Opublikowano: 2020-09-03 18:39:25

Zapraszam o 18.30 na wykład pt. „Łatwiej wyobrazić sobie koniec świata niż kon

Jan Śpiewak:


Zapraszam o 18.30 na wykład pt. „Łatwiej wyobrazić sobie koniec świata niż koniec kapitalizmu. Neutralizowanie gniewu w dobie katastrofy klimatycznej.” Będziemy rozmawiać o tym czy jest szansa na powstrzymanie chciwości oligarchii i korporacji.

Link do transmisji:

https://www.facebook.com/XRPolska/videos/624973474878120/


Jan Śpiewak jest socjologiem, aktywistą miejskim i publicystą. Był założycielem ruchu miejskiego Miasto Jest Nasze i Wolne Miasto Warszawa. Pisał felietony dla Krytyki Politycznej, Kultury Liberalnej a ostatnio jest stałym współpracownikiem Tygodnika Wprost. Jest autorem książki „Ukradzione Miasto”, która ukazała kulisy wybuchu afery reprywatyzacyjnej. Jest studentem studiów doktoranckich na Uniwersytecie Warszawskim. W swojej działalności naukowej i publicznej koncentruje się na tematach związanych z kryzysem demokracji liberalnej, przemianami zachodzącymi w światowej gospodarce, nierównościami społecznymi, globalnym ociepleniem i ochroną środowiska.

Abstrakt: Żyjemy w czasach gigantycznego… More



Źródło
Opublikowano: 2020-09-03 18:24:42

18 reakcji, w tym Lubię to! i Super

Jan Śpiewak:


Jan Śpiewak jest socjologiem, aktywistą miejskim i publicystą. Był założycielem ruchu miejskiego Miasto Jest Nasze i Wolne Miasto Warszawa. Pisał felietony dla Krytyki Politycznej, Kultury Liberalnej a ostatnio jest stałym współpracownikiem Tygodnika Wprost. Jest autorem książki „Ukradzione Miasto”, która ukazała kulisy wybuchu afery reprywatyzacyjnej. Jest studentem studiów doktoranckich na Uniwersytecie Warszawskim. W swojej działalności naukowej i publicznej koncentruje się na tematach związanych z kryzysem demokracji liberalnej, przemianami zachodzącymi w światowej gospodarce, nierównościami społecznymi, globalnym ociepleniem i ochroną środowiska.

Abstrakt: Żyjemy w czasach gigantycznego bogactwa i gigantycznych nierówności społecznych. W jakim systemie żyjemy? Kto dzisiaj podejmuje decyzje? Dlaczego mimo wiedzy o tym, że nasza planeta i ludzka cywilizacja jest krytycznie zagrożona politycy nic z tym nie robią?
Podczas wykładu przyjrzymy się hegemonii neoliberalizmu, jak się ona ma do demokracji i koncepcji powolnej przemocy. Zastanowimy się nad zdolnością przechwytywania krytyki przez współczesny kapitalizm przytaczając teorię rekuperacji Luca Boltanskiego. Wypunktujemy kluczowe kategorie dla współczesnego kapitalizmu i demokracji liberalnej, a także przytoczymy przykłady skutecznego obywatelskiego nieposłuszeństwa oraz udanych kampanii społecznych
Bowiem jeśli nie neoliberalizm to co?

————————————–
Terminy wszystkich wykładów AKADE dostępne w wydarzeniu: https://www.facebook.com/events/331574711331436/
————————————–
Poprzednie edycje i dodatkowe materiały dostępne dla członków grupy: https://www.facebook.com/groups/2613563105530602/
————————————–
Naukowcy nie mają wątpliwości – zmierzamy w kierunku klimatycznej i ekologicznej katastrofy. Buntuj się z nami przeciw bezczynności rządów i dołącz do Rebelii! Spotykamy się 5-7 września w Warszawie: https://www.facebook.com/events/883838282111419/
————————————–
Dowiedz się więcej na naszej stronie internetowej:
https://www.extinctionrebellion.pl/


Źródło
Opublikowano: 2020-09-03 18:20:19

Jak często w Polsce dochodzi do niekontrolowanych zrzutów ścieków do wód?

Daria Gosek-Popiołek:

Czy przy okazji doniesień medialnych na temat awarii w oczyszczalni ścieków “Czajka” zaczęliście zastanawiać się nad tym, jak często w Polsce dochodzi do niekontrolowanych zrzutów ścieków do wód? Jeśli nie, spieszę z informacjami i przykładami – jest to bowiem nagminny problem polskich wód. W wielu miejscach w naszym kraju spuszczanie ścieków to działanie celowe. Robi się to dla oszczędności, przez zaniedbania, z braku infrastruktury ściekowej czy przez nieprawidłową gospodarkę rolną.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Klubu Parlamentarnego Lewica wraz z innymi parlamentarzystkami zaapelowałyśmy do Prezesa Rady Ministrów – potrzebujemy przeprowadzenia ogólnopolskiej kontroli oczyszczalni ścieków.

Bowiem tylko w maju bieżącego roku doszło do zanieczyszczeń czterech rzek w różnych rejonach Polski:
rzeki Biała w województwie małopolskim, zanieczyszczonej przez oczyszczalnię Bobowa-Siedliska;
rzeki Jeziorka i Molnica w województwie mazowieckim, zanieczyszczonej przez oczyszczalnię zlokalizowaną w mieście Kobylin – Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji w Grójcu;
rzeki Ślęża na Dolnym Śląsku – od września 2018 roku do maja 2020 roku do Dolnośląskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska wpłynęło kilkanaście wniosków o podjęcie interwencji dotyczących zanieczyszczenia.

Nie wspominając już o zanieczyszczeniu ekosystemu rzeki i Doliny Baryczy, o którym głośno było w mediach. Dolina Baryczy to rezerwat przyrody!

Wielokrotnie, we współpracy z Koalicja Ratujmy Rzeki / Save the Rivers Coalition, podejmowałam interwencje w sprawie zanieczyszczeń wielu rzek, m.in. Mszanki, Kamienicy, Serafy, Rudawy, Drwinki, Dunajca (Łącko), Białej Tarnowskiej (Głogów), Białej (Bobowa), Ślęży i innych. Historia każdej tej rzeki to lokalna katastrofa ekologiczna i nieodwracalne zmiany w ekosystemie.

Przyczyny? Brak odpowiedniego nadzoru i kontroli ze strony odpowiednich instytucji: Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, samorządów, wojewodów, czy Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska. Już sam fakt, że podmiotów odpowiedzialnych jest tak wiele sprawia, że owa odpowiedzialność się rozmywa. Mamy do czynienia z martwym prawem. Kary za zanieczyszczenia rzek są śmiesznie niskie – firmom dokonującym zrzutów po prostu opłaca się taki koszt wkalkulować w swoją działalność. Tak nie powinno być! Nie możemy widzieć realnych działań dopiero wtedy, gdy dochodzi do katastrofy na wielką skalę, na przykład takiej, z jaką mamy do czynienia obecnie w Warszawie – w Czajce.

Złożyłam wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli w tej sprawie – ma ona się odbyć do końca 2020 roku. Postuluję również zwiększenie wysokości kar za łamanie zaleceń Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska, a także zlecenie przeprowadzenia kontroli przez premiera.

Zatruwanie rzek musi przestać się opłacać! To pierwsza rzecz, którą należy zmienić, aby w ogóle zacząć rozmawiać o usprawnianiu systemu ochrony polskich wód.


Źródło
Opublikowano: 2020-09-03 18:13:13

Minął rok od awarii Czajki, a mieszkańcy Warszawy przeżywają właśnie deja vu.

Razem Warszawa:


Minął rok od awarii Czajki, a mieszkańcy Warszawy przeżywają właśnie deja vu. Kto poniesie odpowiedzialność za zanieczyszczenie Wisły? Domagamy się wyjaśnień i stanowczych działań, a nie kolejnych prób spychania odpowiedzialności!



Źródło
Opublikowano: 2020-09-03 17:47:39

Z przykrością podajemy informację, że wczoraj w Wenecji w wieku 59 lat zmarł David Graeber, wybitny amerykański antropol

Fundacja Kaleckiego:

Z przykrością podajemy informację, że wczoraj w Wenecji w wieku 59 lat zmarł David Graeber, wybitny amerykański antropolog związany m.in. z Yale i London School of Economics. Co najmniej dwie książki napisane przez Graebera głęboko wpłynęły na współczesną współczesną dyskusję dotyczącą ekonomii politycznej i historii gospodarki. Jego "Dług" oraz "Praca bez sensu" nie tylko poruszały tematy kluczowe dla współczesnej fazy rozwoju społeczno-gospodarczego, ale także nadały kształt narracji o problemach, które w głównym nurcie były ignorowane. Nie tylko dzięki jego książkom, ale także działalności aktywistycznej i medialnej Graebera idee, które tworzył i głosił zainspirowały pokolenie badaczy, publicystów i aktywistów.


Źródło
Opublikowano: 2020-09-03 17:25:24

Czajka i poupychani po spółkach znajomi królika



Magda Biejat nie szczędzi słów krytyki w stronę władz Warszawy. Samorząd po poprzedniej awarii nie nauczył się niczego i był kompletnie nieprzygotowany na „powtórkę z rozrywki”.

Źródło
Opublikowano: 2020-09-03 16:53:09

Myślicie, że Czajka to odosobniony przypadek?

Myślicie, że Czajka to odosobniony przypadek? Nie! Zrzuty ścieków do rzek mają miejsce w całej Polsce! To jedna wielka katastrofa ekologiczna! Zobaczcie, co o tym mówi Daria Gosek-Popiołek.

Źródło
Opublikowano: 2020-09-03 16:43:37

Z OSTATNIEJ CHWILI: SUKCES W SĄDZIE!

Fundacja Ocalenie:


Z OSTATNIEJ CHWILI: SUKCES W SĄDZIE!👩‍⚖️👩‍⚖️
Niedawno fundacyjny prawnik, Tadeusz Kołodziej i Dorota Nowok, pracowniczka która od dłuższego czasu wspiera rodziny w naszym programie Witaj w Domu, wrócili do Fundacji z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z fantastyczną wiadomością!
💥Sąd uchylił zaskarżoną przez nas decyzję Rady do Spraw Uchodźców i przekazał sprawę rodziny naszych klientów do ponownego rozpatrzenia.

🦸‍♀️Podczas całej sprawy oraz w sądzie pomagała nam adwokatka Aleksandra Grudzińska oraz aplikantka Maria Poszytek. Wielkie dzięki dla Was! 💚💚

Ten sukces 🥳 jest możliwy także dzięki Wam – naszym sojuszniczkom i sojusznikom, darczyńcom i darczyniom – to Wasze codzienne wsparcie i darowizny pozwalają nam docierać ze wsparciem do osób, które tego najbardziej potrzebują. To także z Waszych darowizn 💸utrzymujemy program Witaj w Domu, w ramach którego pomoc otrzymuje rodzina, w której sprawie dziś walczyliśmy w sądzie.
🤔Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o #witajwdomu, to zapraszamy Was na stronę programu:
🏠 https://witajwdomu.org.pl


Źródło
Opublikowano: 2020-09-03 16:22:04

Fenomen gówno wartych prac | „Nowy Obywatel” – pismo na rzecz sprawiedliwości społecznej

Obywatel:


Dotarła do nas fatalna wiadomość – zmarł David Graeber, jeden z najważniejszych współczesnych myślicieli. W 2013 roku, gdy mało kto o Nim w Polsce słyszał, opublikowaliśmy przekład kultowego dzisiaj tekstu Graebera o bullshit jobs. Nawiasem mówiąc, ten tekst miał do dzisiaj ponad 150 tysięcy odsłon na stronie internetowej naszego niewielkiego pisma. Przypominamy go:

Fenomen gówno wartych prac | „Nowy Obywatel” – pismo na rzecz sprawiedliwości społecznej

Źródło
Opublikowano: 2020-09-03 16:12:31