Grzegorz Ilnicki:


Moja najdroższa Henia odeszła. Wczoraj skończyła 91 lat, a dzisiaj zasnęła. Była depozytariuszką moich dziecięcych tajemnic i spełniała marzenia, których często nie zdążyłem nawet wypowiedzieć. W dorosłym życiu rozumieliśmy się bez słów. Wystarczyła wymiana spojrzeń, aby wiedzieć wszystko. Dostałem od Niej morze miłości, poczucia bezpieczeństwa, troski i szczęścia wdychanego pełnymi płucami. Babciu, zawsze będę Cię kochać. Nie byłbym sobą, gdyby nie Ty.


Źródło
Opublikowano: 2020-11-11 19:15:45