Razem Warszawa:
Od kilku lat mieszkam w dużych miastach – teraz Warszawa, wcześniej Kraków. Protest stał się odruchową reakcją na próbę ograniczenia moich praw. Po prostu wychodzę walczyć. Bez wahania, bo mam wsparcie rodziny i przyjaciół. Nie muszę się bać wykluczenia, odrzucenia, utraty pracy.
Wcześniej mieszkałam w Sanoku, małym mieście na Podkarpaciu. Wiem, jak bardzo ludzie się boją. Wiem, że często te obawy są uzasadnione. Ojciec, który wyzywa od najgorszych i nie chce nawet rozmawiać? Współpracownicy, którzy przestają się odzywać? Pogardliwe spojrzenia, wyzwiska? To wszystko się dzieje, każdego dnia.
A pomimo to – kobiety, dziewczyny, inne osoby – miały już dość. Są bohaterkami. Wyszły na ulicę, niezależnie od konsekwencji. Myślę o Was codziennie. To Wy jesteście prawdziwą siłą, która zmieni Polskę.
Kobiety i dziewczyny z polskich miast, miasteczek i wsi, także te z konserwatywnej wschodniej Polski – też mają aborcje. Są Europejkami i tak jak praktycznie wszystkie inne Europejki chcą podejmować własne, przemyślane decyzje na temat własnego ciała, życia i macierzyństwa.
Jeśli tylko potrzebujecie pomocy, wsparcia – z konsekwencjami, które spotykają Was po protestach, z sytuacją bycia w niechcianej ciąży, z czymkolwiek innym – zawsze możecie się do mnie odezwać, możecie na mnie liczyć. I jestem pewna, że pod tymi słowami podpisałoby się wiele uczestniczek protestów. Nigdy nie będziecie szły same! Solidarność naszą bronią!
Wiktoria Aleksandra Barańska
Tłumaczka i literaturoznawczyni
Członkini okręgu warszawskiego Razem
#KobietyRazem
#WyrokNaKobiety
_____________________________________________
#KobietyRazem to cykl, w którym nasze działaczki mówią o walce o prawa kobiet i o ostatnich, historycznych protestach.
WyrokNaKobiety,KobietyRazem
Źródło
Opublikowano: 2020-11-17 18:52:32