Maciej Konieczny:

1 grudnia 1955 policja w Montgomery w stanie Alabama aresztowała Rosę Parks, 42-letnią aktywistkę walczącą o prawa człowieka. Powód? Rosa Parks odmówiła ustąpienia miejsca w autobusie białemu mężczyźnie. Jej aresztowanie było kamykiem, który wywołał lawinę.

Po wojnie secesyjnej w USA zniesiono niewolnictwo, a czarni mężczyźni uzyskali prawa obywatelskie. Nie oznaczało to jednak w praktyce wcale równych praw. Zwłaszcza, że kilkanaście lat po wojnie południowe stany zaczęły wprowadzać lokalne dyskryminujące czarnych, ograniczające ich prawa i wprowadzające segregację. Stworzono cały system drobnych, lokalnych, rasistowskich regulacji, który przypominał południowoafrykański apartheid. Przeszedł do historii jako “prawa Jima Crow”.

W efekcie czarni nie mogli korzystać z tych samych restauracji, toalet i musieli siedzieć oddzielnie w komunikacji miejskiej. Czarne dzieci chodziły do oddzielnych, często niedofinansowanych i przepełnionych szkół, nie były wpuszczane na uczelnie, a dorośli o wielu zawodach mogli tylko pomarzyć. Jednocześnie w dalszym ciągu aktywnie działał Ku Klux Klan, rasistowska organizacja terrorystyczna, która zastraszała czarną społeczność. Regularnie dochodziło też pod byle pretekstem do linczów. Ich ofiarami padali zarówno działacze na rzecz praw człowieka jak i zwykłe osoby o “nieodpowiednim kolorze skóry”. W sierpniu 1955 czternastoletni Emmet Till został brutalnie zamordowany, bo rzekomo miał podrywać białą kobietę. Jego mordercy zostali uniewinnieni.

Alabama była stanem, który wprowadził bardzo ścisłą segregację rasową. W autobusach w Montgomery miejsca dla białych pasażerów znajdowały się z przodu. Czarni siedzieli z tyłu pojazdu. Około godziny 18:00 wracając z pracy, Rosa Parks wsiadła do miejskiego autobusu na Cleveland Avenue i usiadła w pierwszym rzędzie przeznaczonym dla czarnych. Na kolejnych przystankach zapełniał się nowymi pasażerami. Na wysokości Empire Theatre wsiadła duża grupa białych, dla kilku mężczyzn nie starczyło miejsc. Kierowca podszedł do pierwszego rzędu, w którym siedzieli czarni pasażerowie i zażądał, żeby ustąpili miejsca białym. Trzech czarnych mężczyzn po chwili wahania podniosło się i poszło na koniec autobusu. Rosa Parks odmówiła. Kierowca wezwał policję, która aresztowała Parks.

Zajmowanie miejsca dla białych w autobusach było jedną z powszechnie stosowanych przez czarnych aktywistów taktyk biernego oporu wobec rasistowskiego systemu. Aresztowanie Rosy Parks wzbudziło ogromne emocje również dlatego, że nie złamała żadnych przepisów. Siedziała przecież w strefie dla “kolorowych”. Po latach Parks wspominała, że kiedy kierowca kazał jej ustąpić miejsca coś w niej pękło i że było to jedno drobne upokorzenie, które przelało czarę goryczy. W dniu jej procesu czarna społeczność zorganizowała bojkot miejskich autobusów. Ogromna większość spośród 40 tysięcy czarnych mieszkańców mimo deszczu przemieszczała się po mieście pieszo. Bojkot trwał aż do grudnia następnego roku, kiedy sąd w przełomowym wyroku stwierdził, że segregacja w autobusach w Montgomery i w całej Alabamie jest niezgodna z prawem federalnym.

Rosa Parks została ostatecznie uniewinniona w sądzie apelacyjnym, ale ze względu na to, że stała się ikoną walki o prawa obywatelskie, nie mogła znaleźć pracy w Alabamie. Wyprowadziła się z mężem do Detroit. Do końca życia pozostała aktywistką walczącą o równość i sprawiedliwość. Zmarła w 2005 roku.

W 1964 roku prezydent Lyndon B. Johnson podpisał Ustawę o Prawach Obywatelskich, a rok później Ustawę o Prawie Głosowania. Były to kamienie milowe walki z usankcjonowanym prawnie rasizmem i dyskryminacją. Skończyła się epoka segregacji.

Oczywiście na tych ustawach walka o równe prawa się nie skończyła. Systemowy rasizm istnieje w USA do dzisiaj. Średni czarnych rodzin jest o wiele niższy niż białych, usługi publiczne w czarnych dzielnicach otrzymują mniej finansowania. Czarni mają większe problemy ze znalezieniem pracy i większą szansę na wylądowanie w więzieniu. Walka z tymi zjawiskami ciągle trwa. Ich ostatnim przejawem jest ruch Black Lives Matter. Zaangażowane w ten ruch osoby, tak jak Rosa Parks, mają odwagę powiedzieć niesprawiedliwości “nie”.

Na grafice wykorzystałem zdjęcie Rosy Parks zrobione w dniu aresztowania na komisariacie.


Źródło
Opublikowano: 2020-12-01 20:08:03